To już nie kryzys, to katastrofa. Fatalne wyniki dla europejskich gospodarek
Ekonomiści nie mieli złudzeń co do tego, że zatrzymanie gospodarki przyniesie fatalne skutki, teraz widać to czarno na białym. Wskaźnik aktywności PMI spadł w kwietniu do rekordowo niskiego poziomu 13,5.
Tak źle jeszcze nie było
Indeks PMI mierzy nastroje menedżerów do spraw zakupów w prywatnych firmach. Analiza dotyczy ponad 40 gospodarek na całym świecie. Spadki notują wszystkie kraje, ale zarówno w przypadku Niemiec, jak i Francji osiągnęły swoje historyczne dna. W Niemczech i we Francji to odpowiednio 17,1 względem 35 w marcu i 11,2 względem 28,9 w marcu. Dane zbierane są od 22 lat i nigdy jeszcze nie było tak źle.
Globalna recesja
Już na początku marca strach przed recesją spowodowaną koronawirusem doprowadził do dramatycznych spadków na światowych giełdach. Eksperci ostrzegali wtedy, że to dopiero początek trudności: połączona światowa gospodarka nigdy jeszcze nie przeszła takiego szoku jak koronawirus.Na warszawskiej giełdzie główny indeks WIG20 stracił wówczas prawie 8 proc. – przy czym nie była ona absolutnie wyjątkiem, podobne spadki odnotowano na innych giełdach w Europie. Niektórzy analitycy porównywali tę sytuację z recesją, która rozpoczęła się 12 lat temu. Wskaźnik PMI wskazuje jednak, że teraz może być jeszcze gorzej niż w trakcie kryzysu.
20 kwietnia doszło zaś do bezprecedensowej sytuacji na amerykańskiej giełdzie. Ceny za baryłkę ropy kanadyjskiej i amerykańskiej ropy spadły poniżej zera. Wszystko przez z powodu lockdownów gospodarek i niskiego popytu surowcowego w warunkach sporej podaży ropy.