Ruszają dopłaty do czynszów. Wiemy, ile można dostać i komu przysługują
Osoby najmujące mieszkanie, które w związku z epidemią znalazły się w trudnej sytuacji finansowej, będą mogły otrzymać wsparcie finansowe od rządu - przedstawiła wicepremier Jadwiga Emilewicz szczegóły nowego programu rządowego.
400 mln zł na dopłaty
– Wszyscy, którzy się zakwalifikują do dopłat, wszyscy je uzyskają. Szacujemy, że to będzie w tym roku ok. 400 mln zł, ale jeśli wniosków spełniających kryteria będzie więcej - środków nie zabraknie – powiedziała podczas wideokonferencji Emilewicz cytowana przez portal money.pl.
Wskazała przy tym, że kryteriami będą dochód i powierzchnia mieszkania, czyli kryteria, które dziś są stosowane przy dodatkach mieszkaniowych. Poza tym wynajmujący będzie musiał wykazać, że jego dochody zmniejszyły się o minimum 25 proc. w stosunku do 2019 r.
Będzie musiał wtedy podać dochód za I kwartał br. lub trzy dowolne miesiące w tym roku, w porównaniu z ubiegłym. – Zaletą tego programu jest objęcie wszystkich wynajmujących, także komercyjnie – podkreśliła Emilewicz.
Mieszkanie to fundament wolności
W jej ocenie mieszkanie to fundament wolności, to coś więcej niż tylko metry kwadratowe. Dlatego Jadwiga Emilewicz zaprezentowała "pakiet proinwestycyjny", jak nazwała program dopłat.Warto zauważyć, że zmianą, która obejmie największą liczbę osób, będą dopłaty do czynszów.
– Proponujemy wyższe dodatki dla najemców dotkniętych skutkami pandemii. To nawet 1500 zł przez pół roku na pokrycie do 75 proc. kosztów czynszu – podkreśliła.
Dopłaty mieszkaniowe mają ruszyć 1 lipca, ale będą wypłacane z mocą wsteczną – od 1 kwietnia. O programie informowaliśmy w INNPoland.pl po raz pierwszy pod koniec kwietnia.