Rekompensaty za podwyżki prądu zagrożone. "Epidemia weryfikuje wiele naszych zamierzeń"

Patrycja Wszeborowska
Pandemia koronawirusa sprawia, że wcześniejsze obietnice rządu schodzą na dalszy plan. Istnieje prawdopodobieństwo, że polskie rodziny nie otrzymają obiecywanych rekompensat za tegoroczne podwyżki cen energii elektrycznej.
Przyszłość rekompensat za podwyżki cen prądu stoi pod znakiem zapytania. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta

Co z rekompensatami za prąd?

O sprawie informuje RMF, które gościło w swoim studiu wicepremiera Jacka Sasina. Mimo że od stycznia ceny prądu dla gospodarstw domowych wzrosły średnio o 12 proc., to polityk PiS-u nie ukrywa, że hierarchia obietnic ekipy rządzącej uległa przetasowaniu.

– Będziemy musieli sobie odpowiedzieć na to pytanie. Zapowiedź była, projekt ustawy też. W międzyczasie pojawiła się epidemia, która weryfikuje wiele naszych zamierzeń – mówił Sasin.

– Musimy wyważyć dwie rzeczy, Z jednej strony te ogromne potrzeby budżetu państwa na wsparcie kredytobiorców i zapobieżenie kryzysowi. Z drugiej strony mamy sytuację gospodarstw domowych – dodawał.


Obiecywane rekompensaty miały kosztować dwa i pół miliarda złotych. Tego, co z nimi będzie - czy rząd je obniży czy w ogóle z nich zrezygnuje - dowiemy się najprawdopodobniej na przełomie czerwca i lipca, gdy ruszą pracę nad przyszłorocznym budżetem państwa.

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, prawo do rekompensat nie obejmie wszystkich. Starać się o nie będą mogły tylko osoby, których dochody w 2019 r. mieściły się w pierwszym progu podatkowym (maksymalnie 85,5 tys. zł).