Inny student, inne oczekiwania. Rynek, który dynamicznie rośnie na całym świecie
Kim jest współczesny student? Coraz rzadziej jest to ktoś na utrzymaniu rodziców, stłoczony w małym pokoju dla kilku osób. Przybywa bowiem młodych ludzi, którzy naukę łączą z coraz większą aktywnością zawodową. Spora grupa studentów to pracownicy, a nawet współzałożyciele start-upów. Ich inny styl życia i odmienne oczekiwania tworzą zaś warunki do rozwoju rynku prywatnych akademików.
Dlatego prywatne akademiki w Europie i w Polsce w XXI wieku zaczynają coraz bardziej przypominać amerykańskie kampusy. Na ich lokatorów czeka dobrze zaprojektowana i wyposażona przestrzeń do nauki, rekreacji, zabawy, a także innej twórczej pracy. Sama przestrzeń mieszkalna wyróżnia się często loftowym klimatem i sąsiedztwem z pięknym parkiem czy ogrodem.
Standardem w tego typu obiektach mieszkalnych, często zagospodarowujących zrewitalizowane zabytkowe budynki, są kilkunastometrowe dobrze urządzone pokoje wyposażone w łazienki, pralnie, punkty usługowe, sklepy i siłownie. A koszty wynajmu pokoju w takim prywatnym akademiku? Są niższe lub porównywalne do kosztów wynajmu małej kawalerki.
Wizualizacja jednego z prywatnych akademików i jego otoczenia•Materiały prasowe / BaseCamp
Na dynamicznym rozwoju rynku prywatnych akademików korzystają też miasta i uczelnie. Te pierwsze dzięki prywatnym inwestycjom mogą przywrócić do życia zapomniane obiekty wymagające kosztownej modernizacji. Te drugie zyskują zaś odważnego ekonomicznie partnera w kwestiach mieszkaniowych, które nie należą do najłatwiejszych.
Dla deweloperów prywatny akademik czy dom colivingowy to inwestycja o dość niskim poziomie ryzyka. Wpływa na to brak niebezpieczeństwa wahającej się koniunktury, czy odwrotu klientów, a także popyt zdecydowanie przewyższający podaż (w Polsce na miejsca w publicznych akademikach może liczyć tylko 15 proc. studentów). Inwestycjom w te obiekty sprzyja również rosnąca liczba studentów zagranicznych. Niski poziom ryzyka wynika też z możliwości generowania stałego dochodu nawet przez kilkadziesiąt lat.
Jednym z wiodących inwestorów, którzy zmieniają rynek akademików w całej Europie, jest spółka BaseCamp Student, właściciel 23 obiektów zlokalizowanych w takich miastach jak Kopenhaga, Berlin, Poczdam, Lyngby, Lipsk czy Łódź. Pierwszy prywatny akademik założony pod szyldem tej marki został otwarty w 2016 roku w stolicy Danii.
Wnętrze jednego z prywatnych akademików BaseCamp•Materiały prasowe / BaseCamp
– Zapewniamy wysokiej jakości zakwaterowanie dla studentów w zróżnicowanym, bezpiecznym i komfortowym otoczeniu. Budujemy infrastrukturę społeczną, pomagając ich mieszkańcom, studentom, uniwersytetom i miastom, tworząc aktywne, twórcze społeczności w najciekawszych obszarach miasta – mówi Krzysztof Czarnecki, prezes BaseCamp Student.
Przedstawiciel spółki reprezentującej BaseCamp w Polsce dodaje, że inwestycje te mają charakter długoterminowej własności. Każda nowa lokalizacja pod akademik jest starannie wybierana, dzięki czemu mieszkanie w nim jest unikalnym doświadczeniem. – Tworząc prywatne akademiki, wspieramy też rozwój lokalnych społeczności – podkreśla przedstawiciel inwestora.
Najbliższy ukończenia w Polsce jest obecnie prywatny akademik BaseCamp przy ul. Rembielińskiego 16-18 w Łodzi, który zostanie otwarty już we wrześniu tego roku. Inwestycja uzyskała niedawno poziom "Very Good" w certyfikacji BREEAM, międzynarodowym systemie wielokryterialnej oceny budynków.
Dom studencki BaseCamp w Łodzi jest pierwszym tego typu budynkiem certyfikowanym w Polsce, zaklasyfikowanym jako "Residential Institutions - long term stay". Poza komfortem dla przyszłych studentów obiekt zapewnia infrastrukturę rowerową, udogodnienia dla osób o ograniczonej sprawności ruchowej, oszczędność wody pitnej, tereny zewnętrzne o ekologicznej homeostazie oraz bardzo dobrą lokalizację (w pobliżu węzłów komunikacji publicznej, oddziałów uczelni, galerii handlowej i restauracji).
Artykuł powstał we współpracy z BaseCamp