"Polska trudna jezyk". Ten start-up ujarzmił naszą mowę i nauczył jej roboty

Kamil Nowicki
Polski to bardzo skomplikowany język. Tym bardziej cieszy wieść, że program polskiego startupu został sklasyfikowany jako najlepiej rozumiejący język naturalny. Polacy przebili wszystkie dotychczasowe rozwiązania.
Założyciele start-upu SentiOne, który zajmuje się głównie tworzeniem zaawansowanych technologicznie chatbotów. SentiOne

Ułatwienie codzienności

Posiadając konto w banku w trakcie zlecania usługi lub, powiedzmy, kupowania nowych butów zdarza się, że mamy pytania. Wtedy chwytamy za telefon i kontaktujemy się z infolinią.

Pół biedy, jeśli dany sklep obsługuje duży dział call center. Wtedy czas oczekiwania może być krótki. W innych przypadkach często jesteśmy zmuszeni na wielominutowe czekanie na konsultanta, a czas ten ma być zrekompensowany puszczaniem kiepskiej jakości utworów muzyki klasycznej. Sprawa jest jeszcze bardziej irytująca kiedy chcemy zadać dość proste i nieskomplikowane pytanie.

Rodzaje botów

Rozwiązaniem na to są chatboty. To programy komputowe, które prowadzą rozmowę z użytkownikiem (chatboty pisaną, voiceboty telefoniczną). Mamy jeszcze mniej zaawansowane boty blokowe, które wyświetlają listę gotowych scenariuszy, odpowiedzi po wpisaniu danej komendy - np. kontakt - po której powinny wyświetlić się nam dane kontaktowe do firmy lub jej konkretnego działu


W kwestii chatbotów chodzi o ułatwienie i automatyzację prostych, przewidywalnych i powtarzalnych konwersacji. Przykładem wykorzystania mogą być sklepy internetowe do takich zadań jak reklamacje, doradztwo lub umówienie rozmowy z prawdziwym konsultantem.

Przede wszystkim klientom oszczędza to czas, a firma nie ma zapchanej linii telefonicznej osobami, które dzwonią z dosyć prostymi pytaniami. Technologia chatbtów staje się coraz popularniejsza i jest coraz chętniej wykorzystywana przez wspomniane firmy z sektora e-commerce.

Liderzy na naszym podwórku

Na polskim rynku warto wyróżnić start-up, który osiągnął duży sukces w na arenie międzynarodowej w branży chatbotów. To firma SentiOne. Start-up zajmuje się opracowywaniem i wdrażaniem chatbotów dla klientów z rozwiązaniami SI.

SentiOne udało się uzyskać pierwsze miejsce w światowej tabeli wyników rozumienia języka naturalnego. Mocną stroną polskiego start-upu są niewątpliwie boty konwersacyjne, które charakteryzują się rozpoznawaniem języka naturalnego. W ten sposób klient może dostać dokładne odpowiedzi. SentiOne podaje, że ich boty w 97 proc. rozpoznają naszą intencję zapytania.

- Nasz zespół AI opracował model, którego skuteczność w tym zadaniu przewyższa wcześniej istniejące rozwiązania – podkreśla Michał Lew, Head of AI odpowiedzialny za projekt, który spowodował osiągnięcie pierwszego miejsca

Człowiek będzie cały czas potrzebny

Klientami SentiOne są m.in. banki, w których funkcjonalność chatbotów bardzo dobrze się sprawdza. Biuro prasowe w udzielonej nam informacji dotyczącej SentiOne wskazało również inny ciekawy przykład zastosowania SI.

Podczas pandemii koronowirusa chatbot bardzo odciążył pracę konsultantów, ponieważ w tym okresie z racji tzw. lockdownu, komunikacja zdalna za pomocą telefonu lub komunikatów zdecydowanie się zwiększyła.

UX (user experience), czyli wrażenia z korzystania z produktu są bardzo ważne w tej branży. Wtedy wiadomo czy dany chatbot spełnia swoją funkcję do której został powołany. Dlatego ważne jest nadanie osobowości chatbotowi, aby dobrze odzwierciedlał reprezentowany przez niego produkt.

Chodzi między innymi o to, jak na imię będzie miał bot, czy będzie miał jakąś płeć lub czy będzie reprezentować go jakiś konkretny avatar. Również ważne jest, aby swoim językiem był dobrze spersonalizowany względem swoich klientów - inaczej będzie to wyglądało na stronie kancelarii prawnej, a inaczej w internetowym sklepie z odzieżą dla młodzieży.

Bot ma wiele zalet - nie choruje, może pracować przez cały tydzień i nie znudzi się powtarzalnymi procesami. Dodatkowo może douczyć się nowych procesów, czy odpowiadać w kilku językach. To przykład technologii, która odciąża czynnik ludzki.

Nie oznacza to jednak, że odbierze ludziom pracę. Człowiek wciąż będzie potrzebny, szczególnie do spraw, w których trzeba logicznie myśleć lub użyć kreatywności, aby rozwiązać jakąś sprawę. Dlatego boty są dla firm pewną pomocą i ułatwianiem, dzięki którym konsultanci mogą zająć się ważniejszymi sprawami.