To może być koniec upraw truskawek. Za nami najgorszy sezon od kilkudziesięciu lat

Katarzyna Florencka
To był najgorszy od 30 lat sezon na truskawki: na wielu plantacjach zgniło nawet 70 proc. owoców. Coraz więcej rolników rezygnuje z ich uprawy. Jeśli tak dalej pójdzie, ulubiony letni przysmak Polaków może na stałe zniknąć z naszych stołów.
Początek lata 2020 był wyjątkowo złym sezonem dla truskawek. Fot. Jarosław Kubalski / Agencja Gazeta
– To był masakryczny rok. Truskawki mamy od 30 lat i czegoś takiego jeszcze nie było. To najgorszy sezon, jaki pamiętamy z teściową. Na wszystkich plantacjach w gminie zgniło ok. 70 proc. owoców – mówi portalowi money.pl Joanna, rolniczka z gminy Bieliny, specjalizującej się w uprawie truskawek.

Większość rolników nie ubezpiecza plantacji i podczas tego sezonu straciło nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Nic więc dziwnego, że w obliczu coraz mniej przewidywalnej pogody, wielu decyduje się na odejście od uprawianego dotychczas owocu. Jak podaje sekretarz gminy Bieliny Jadwiga Wójcik, w latach 80. w gminie było 1500 hektarów truskawek. Teraz liczba ta spadła do ok. 600 hektarów.

Szara pleśń

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, truskawki nie lubią dużej ilości wody i odpadów oraz następujących po nich upałów. Wszystko to sprawia, że wspomniane owoce szybko gniją. Spora część rolników odzwyczaiła się od stosowania środków służących do ochrony roślin. Skutkiem brakiem takich działań jest tworzenie się tzw. szarej pleśni na truskawkach.


Przez to wszystko ceny na rynku są niższe jeśli zestawimy je z zeszłym rokiem. W drugiej połowie czerwca za kilogram truskawek można było zapłacić 5 złotych, w zeszłym roku byłoby to 6,5 złotych. Ceny hurtowe są oczywiście niższe, niż te dla konsumenta.