Dożyliśmy dziwnych czasów. Maseczka to dzieło sztuki i kosztuje 1,5 mln dol.

Grzegorz Koper
Maseczka kojarzy się z czymś tanim i nietrwałym. Jednak nie każda musi taka być. Jubiler z Izraela robi najdroższą na świecie ochronę twarzy przed zakażaniem innych koronawirusem, jeśli przechodzimy go bezobjawowo.
Maseczka może być dziełem sztuki. Fot. Loco Steve / Flickr.com / CC BY-SA 2.0
Inquirer zwrócił na twitterze uwagę na niezwykły projekt izraelskiego jubilera. Projektant Isaac Levy postanowił stworzyć maseczkę przeciw koronawirusowi z... białego złota i diamentów. Całość ma kosztować 1,5 miliona dolarów Agencja prasowa AP donosi, że kupiec nie był wymagający. Postawił tylko dwa warunki. Maseczka ma być gotowa do końca roku i ma być najdroższa na świecie. Isaac Levy postanowił spełnić oba życzenia klienta i dodał, że drugi warunek był łatwiejszy do zrealizowania.


Postanowił użyć 18-karatowego złota i upstrzyć je ponad 3600 czarnymi i białymi diamentami. Projektant zdradził też, że całość zostanie oparta na filtrach N99 najlepszej jakości. Dzięki temu maseczka zabierze dech z wrażenia przechodniom, ale sam właściciel będzie się cieszył komfortem użytkowania. Oczywiście, jeśli będzie w stanie wytrzymać noszenie ćwierci kilograma na twarzy. Maseczka ma ważyć aż 270 gramów.

Kupiec owiany jest aurą tajemniczości. Zawiodą się myślący, że może to być jeden rosyjskich oligarchów znanych z zamiłowania do luksusu na pokaz. Nie jest to też żaden z arabskich szejków, choć tamtejsi emirowie lubią jak ich rezydencje kapią złotem kupionym za petrodolary.

Jubiler zdradził, że szczęśliwym nabywcą tego przedmiotu jest chiński biznesmen mieszkający w USA. Nie wiemy jak długo kupiec zamierza pozostać anonimowym, skoro blask jego maseczki będzie zwracał uwagę wszystkich przechodniów w promieniu kilkuset metrów.

Tańszy zamiennik

Nie trudno przyznać, że tyle płacić za maseczkę. Jeśli nie możecie sobie pozwolić na taką osłonę przed wirusem to nic straconego. W INNPoland pisaliśmy o tańszych odpowiednikach izraelskiego dzieła sztuki jubilerskiej.

Według badaczy opisywanych w artykule na phys.org, jedna warstwa gęsto tkanego prześcieradła bawełnianego i dwie warstwy szyfonu (szyje się z niego często suknie wieczorowe) odfiltrowała aż 80–99 proc., co daje skuteczność podobną do maski z firtrem N95.