Za kadencji obecnego szefa NBP inflacja pożarła nasze oszczędności. Wyliczono, jak bardzo
Zgromadzone w bankach oszczędności Polaków topnieją w zastraszającym tempie – wysoka inflacja oraz obniżone prawie do zera stopy procentowe tworzą zabójczy miks. Jak wyliczył FOR, od początku kadencji Adama Glapińskiego jako prezesa NBP przeciętny Polak, który w banku ulokował 10 tys. zł oszczędności, stracił aż 402,56 zł.
Bankowa katastrofa
Jak przypomina Zieliński, jeszcze w kwietniu Adam Glapiński i Mateusz Morawiecki jak jeden mąż ostrzegali przed grożącą Polsce deflacją, czyli spadkiem ogólnego poziomu cen.Minęło jednak kilka miesięcy, a deflacji ani widać, ani słychać. Dobrze widać i słychać za to inflację: w pierwszej połowie 2020 r. roczna inflacja była najwyższa od 8 lat.
– Za prowadzącą do inflacji politykę odpowiada Rada Polityki Pieniężnej, w całości
wybrana przez polityków związanych z PiS – zauważa ekonomista FOR. I przypomina, że według prognoz Komisji Europejskiej, Polska w najbliższym czasie raczej nie wypadnie z czołówki zestawienia krajów o najwyższym poziomie inflacji w UE.
Pomimo tego, Rada Polityki Pieniężnej – której przewodzi Glapiński – obniżyła referencyjną stopę procentową z poziomu 1,5 proc. do 0,1 proc. Dzięki temu, jak pisaliśmy w INNPoland, takie zjawisko jak darmowe konto bankowe zaczęło być zaledwie wspomnieniem.
Niskie stopy procentowe skrytykował publicznie m.in. członek Rady Polityki Pieniężnej Eugeniusz Gatnar.