Wiemy ile będzie kosztowało nagłe zamknięcie cmentarzy. Więcej niż wybory, które się nie odbyły

Grzegorz Koper
Rząd zaoferował wyrównanie strat handlarzom, którzy nie mogli sprzedawać kwiatów przy cmentarzach. Znamy już pierwsze szacunki kosztów całej operacji. Póki co wyniosła więcej niż słynne wybory kopertowe, które się nie odbyły.
Sprzedawcy chryzantem otrzymają rekompensaty. Fot. Jarosław Kubalski / Agencja Gazeta
ARiMR poinformowała o efektach rządowego skupu kwiatów. Za doniczkowe chryzantemy oferowano 20, a za cięte po 3 zł. Minister rolnictwa Grzegorz Puda, podkreślał, że to była dobra cena.

− Wnioski wysłane pocztą w dalszym ciągu napływają. Prognozujemy, że kwota pomocy wyniesie ponad 84 mln zł. Aktualnie złożono wnioski dotyczące 7 mln sztuk kwiatów, z czego 3,3 mln to kwiaty w doniczkach, a 3,7 mln to kwiaty cięte – czytamy słowa ministra rolnictwa w komunikacie na stronie ARiMR.

Pieniądze zostaną przekazane i rozliczone do końca grudnia tego roku. Tym samym ta kwota już przewyższa 70 mln zł, które miała wydać poczta na majowe wybory korespondencyjne.

Skup chryzantem

Po podjęciu nagłej decyzji o zamknięciu cmentarzy, rząd zaproponował wsparcie dla sprzedawców kwiatów. Wiceminister rozwoju Olga Semeniuk zapowiedziała, że przekazane zostanie 180 mln zł dla tych, którzy nie sprzedadzą zniczy i kwiatów.


Szybciej zareagowali samorządowcy. Prezydenci miast zaczęli organizować specjalne punkty, gdzie handlujący mogli sprzedać swój towar przechodniom.

Czytaj także: Rządowe agencje będą... skupować chryzantemy. 180 mln na pomoc dla sprzedawców

Do pomocy zgłosił się nawet Mariusz Błaszczak. Minister obrony narodowej polecił żołnierzom kupno 15 tys. wiązanek i złożenie ich na grobach bohaterów walczących o wolną Polskę. Minister ogłosił swoją decyzję na Twitterze. Spotkał się tam z falą krytycznych komentarzy.