Fundusz Odbudowy bez Polski i Węgier?! "Możemy przygotować go w kilka tygodni"

Natalia Gorzelnik
Z radzeniem sobie z kryzysem po pandemii koronawirusa możemy zostać sami. Jak donosi anonimowy informator z bliskiego otoczenia premiera Mateusza Morawieckiego, o kompromis w sprawie unijnego budżetu może być trudno. Tymczasem coraz wyraźniejsze są głosy, że Wspólnota - zamierza poradzić sobie bez nas.
Czy Polska będzie szła w zaparte w sprawie unijnego budżetu? Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Gazeta
Do takich informacji dotarł Dziennik Gazeta Prawna. Jak ustalili dziennikarze u jednego z informatorów z otoczenia premiera, o przełom może być trudno. – Szanse (na kompromis – red.) oceniam na najwyżej 50 proc. – mówi rozmówca DGP.

Coraz bardziej realne jest to, że Fundusz Odbudowy powstanie bez Polski i Węgier. – Jesteśmy w stanie go przygotować w ciągu kilku tygodni – sugeruje w rozmowie z DGP wysoki rangą urzędnik Komisji Europejskiej.

Przypomnijmy: Polska i Węgry chcą zmiany rozporządzenia wiążącego pieniądze z praworządnością, tak, aby decyzje w sprawie blokowania funduszy zapadały jednomyślnie.


Oba kraje blokują cały nowy pakiet budżetowy, na który składa się nie tylko budżet na lata 2021-2027 wynoszący blisko 11 bln euro. To także Fundusz Odbudowy gospodarek po pandemii, który wynosi 750 mld euro.

Unia Europejska jest zmęczona polsko-węgierskimi pogróżkami. Coraz częściej słychać głosy, że unijni politycy zaproponują Fundusz Odbudowy tylko dla 25 krajów UE, bez Polski i Węgier, jeśli nie dojdzie do porozumienia.

Czytaj więcej: Nieoficjalnie: Szefowa KE zaproponuje Fundusz Odbudowy bez Polski i Węgier

Polska straci na tym ogromne środki. Tylko w przyszłym roku - ponad połowę pieniędzy z polityki spójności. W przypadku braku zgody co do budżetu UE nie będzie mogła zaciągać nowych zobowiązań.

Do tego dochodzi potencjalna strata, jeśli zrealizowany zostanie scenariusz z Funduszem Odbudowy bez nas i bez Węgrów. Oznaczałoby to, że przepadnie nam 64 mld euro.

Czytaj więcej: Komisarz ds. budżetu UE pokazał, co czeka Polskę. Otrzymamy potężny cios

Dodatkowo grozi nam postawienie przed Trybunałem Sprawiedliwości UE w sprawie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, co zamierza uczynić Holandia. Holendrzy przekonują do pozwu kolejne państwa. Przeciw polskiemu rządowi wystąpić może jeszcze Belgia, Dania, Finlandia i Szwecja.

Reakcją Warszawy - jak dowiedział się DGP - miałoby być ewentualne pozwanie Holandii.

Czytaj więcej: Koszmarny scenariusz dla Polski. Wiemy, ile będzie nas kosztowało weto unijnego budżetu

Rozmowy na temat unijnego budżetu odbędą się 10-11 grudnia podczas szczytu UE.