Metoda na "SMS od cioci". Tak górale obchodzą zakazy, by przyjąć turystów
Choć hotele i restauracje pozostają zamknięte, to właściciele obiektów próbują ułatwić sobie funkcjonowanie w trakcie pandemii. Im dłużej pozostają nieczynni dla narciarzy i innych amatorów zimowych sportów, tym większe straty ponoszą. Dlatego wpadli na kilka oryginalnych pomysłów.
Kreatywni przedsiębiorcy
"Rzeczpospolita" pisze o restauratorach, którzy starają się obejść ustalone restrykcje. Organizują zamknięte szkolenia kulinarne czy niby darmowe degustacje, za które płaci się dopiero przy wyjściu z lokalu. Część oferuje dania tylko na wynos, ale nie zlikwidowała ław i stolików stojących na zewnątrz.Z kolei właściciele obiektów noclegowych znaleźli inne sposoby. "Rz" informuje o opcji wynajęcia schowka na narty z możliwością nocnego pilnowania swojego sprzętu. Inną metodą jest przysyłanie SMS-a "cioci", że przyjedzie się do niej z wizytą w celach towarzyskich.
W gazecie czytamy, że jednym z popularniejszych sposobów jest oferowanie możliwości pracy zdalnej w ośrodku lub zachęcania do przyjazdu na podróż służbową. Prawnicy ostrzegają, że takie rozwiązania są ryzykowne i może być trudno wyjaśnić tego typu pobyt.
Do kiedy hotele pozostaną zamknięte?
NaTemat.pl podawało, że straty z powodu wprowadzonych przepisów i próby ich obejścia nie dotyczą jedynie górskich miejscowości turystycznych. Niektóre bary działają w ukryciu, a inne robią to legalnie. Oferują dwugodzinne kursy barmańskie.Ta partyzantka będzie jeszcze trwała jakiś czas. Minister zdrowia Adam Niedzielski podawał niedawno, że hotele, pensjonaty i kwatery mają pozostać zamknięte co najmniej do 17 stycznia.
– Chcemy żeby w ferie wszyscy zostali w domu, żebyśmy spędzili je tak naprawdę wydłużając pewien czas obostrzeń, kwarantanny, czy izolacji, którą sami sobie narzuciliśmy. W tym sensie chcemy po prostu wydłużyć ten okres, który początkowo zdefiniowaliśmy sobie do końca świąt – wyjaśnił w RMF FM szef resortu.
Czytaj także: Jak długo hotele będą zamknięte? Padł termin, hotelarze będą płakać