Wielka klapa rządowego programu emerytalnego. Nie uwierzycie, jak to wytłumaczyli

Katarzyna Florencka
Pracownicze Plany Kapitałowe, jeden ze sztandarowych programów PiS, miał przekonać Polaków do dodatkowego oszczędzania na emeryturę – ale zrezygnowało z niego niemal 70 proc. wszystkich uprawnionych. Na szczęście osoby odpowiedzialne za PPK już wiedzą, kogo winić za porażkę.
Z Pracowniczych Planów Kapitałowych zrezygnowało niemal 70 proc. uprawnionych. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Polski Fundusz Rozwoju – czyli państwowa spółka zarządzająca programem – podała, że poziom partycypacji w PPK wyniósł 30,4 procent. Tymczasem podczas prac parlamentarnych nad ustawą o pracowniczych planach kapitałowych PiS szacował partycypację na... 75 proc.

Czytaj także: Spektakularna klapa. Z programu emerytalnego PiS wypisali się prawie wszyscy

Dlaczego jeden ze sztandarowych projektów rządu PiS poniósł aż tak wielką porażkę? Jak informuje "Gazeta Wyborcza", PFR szybko znalazło wytłumaczenie. Według Funduszu, winę na to, że Polacy nie zaufali rządowi ze swoimi pieniędzmi ponosi pandemia – ale nie tylko. Na liście powodów znalazły się też "upolitycznienie i przekaz medialny" oraz "stabilność regulacyjna (zwłaszcza OFE)".


Jak tłumaczył szef PFR Paweł Borys, rząd nie powinien był przesuwać reformy OFE, tylko ją wdrożyć.

Czy pieniądze w PPK są bezpieczne?

Jak pisaliśmy w INNPoland, Polacy po prostu nie ufają rządowi w kwestii emerytur – zbyt wiele już widzieliśmy "rewolucyjnych" programów, które miały zapewnić nam godne życie na starość.

Pracownicze Plany Kapitałowe to dobrowolny system długoterminowego oszczędzania dla pracowników. Do środków odłożonych przez zatrudnionego swoją część dorzuca pracodawca i niewielkie pieniądze dokłada państwo.

PPK od samego początku swojego istnienia budzi kontrowersje. Wielu pracowników zastanawiało się czy na nie odkładać, czy to jest bezpieczna forma oszczędzania. Obawiali się, że w poszukiwaniu pieniędzy, rząd może spróbować zagarnąć odłożone środki.

Według Macieja Samcika, autora bloga Subiektywnieofinansach.pl, "środki w PPK są w miarę bezpieczne", gdyż pieniądze z PPK trafiają do prywatnych instytucji finansowych, które należą do tych samych grup kapitałowych, co banki przechowujące nasze oszczędności. Więc trudno mówić o takim ryzyku, jakie było przy OFE.