Czy można przeżyć tydzień za 50 złotych? Tak - stołując się w restauracji sejmowej
Parówki lub jajecznica za 4 złote, twarożek za 3. Cały bufet - z jedzeniem do woli - 10 złotych. A to tylko śniadanie! Tak bajecznie niskich cen nie uświadczy się w żadnym innym lokalu... poza restauracją sejmową. Jeden z internautów wkleił zdjęcie menu sejmowej kafeterii. I udowodnił, że w Polsce wcale nie jest drogo. Jeśli jest się posłem.
Odpowiedź Kancelarii Sejmu
O sprawę zapytaliśmy w Kancelarii Sejmu. Wyjaśniono nam, że restauracja działa, ale podobnie jak inne obiekty gastronomiczne - serwuje dania na wynos.– Ja posiłki jem przy swoim biurku – wyznaje nam jedna z pracowniczek Kancelarii.
W sprawie cen posiłków - przekierowano nas do Centrum Informacyjnego Sejmu. W mailu zapytaliśmy również, gdzie jedzą posłowie w czasie posiedzeń. Czekamy na oficjalną odpowiedź.