Zmiany w podatkach. Mają “zachęcać młodych do zakładania rodzin”

Katarzyna Florencka

19 lutego 2021, 10:46

Tegoroczny okres rozliczeń podatkowych dopiero się rozkręca, a rząd już mówi o przyszłych ulgach. Minister Marlena Maląg zapowiedziała nadchodzące zmiany w polityce podatkowej – ich celem będzie przekonanie młodych ludzi do zakładania rodzin.

Będą nowe ulgi podatkowe, które zachęcą młodych ludzi do powiększania rodzin. • Fot. Marcin Stępień / Agencja Gazeta

Informację tę minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg zdradziła podczas czwartkowego spotkania z innymi ministrami z Grupy Wyszehradzkiej na temat polityki demograficznej.

Rzecz jasna, Maląg nie zapomniała o wychwalaniu "polityki prorodzinnej" rządu PiS, w tym programu Rodzina 500 plus. Równocześnie jednak zapowiedziała kolejne próby poprawienia sytuacji demograficznej Polski.

Czytaj także: Nowe dane pokazują prawdę o 500+. Zapowiedzi Szydło brzmią przy nich jak żart

Nowe ulgi dla rodzin

Jak podaje PAP, minister Maląg zapowiedziała, że już niedługo premier Mateusz Morawiecki ogłosi nowe rozwiązania w polityce podatkowej skierowanej do rodzin. Minister nie wyjawiła żadnych szczegółów, jednak stwierdziła, że rozwiązania będą "oczywiście jeszcze korzystniejsze".

Ich celem będzie poprawienie coraz gorszej sytuacji demograficznej Polski.

– Dziś mamy wprowadzone ulgi podatkowe na pierwsze i kolejne dzieci, zwiększoną ulgę podatkową. Natomiast cały czas trwają prace, aby rozwiązania były jeszcze bardziej efektywne, aby zachęcać młodych ludzi do zakładania rodzin – stwierdziła Maląg.

Spadek liczby urodzeń

Jak pisaliśmy niedawno w INNPoland, Polacy decydują się na dzieci coraz rzadziej i mają ich coraz mniej – a najnowsze dane za 2020 r. nie napawają optymizmem i nadzieją, że cokolwiek się zmieni. Drogie programy społeczne forsowane przez PiS nie zachęciły nas do rodzicielstwa.

Czytaj także: Wiemy, ile kosztowało nas do tej pory 500 plus. Liczba robi piorunujące wrażenie

Dane z rejestru PESEL pokazują to jasno: w 2020 r. liczba urodzeń była najniższa od 2004 r. i wynosiła 357,4 tys. Z kolei liczba zgonów okazała się najwyższa od II wojny światowej i wyniosła 486,2 tys. To o 129 tys. mniej narodzin od śmierci. Jest to 3,5 razy większa różnica niż w 2019 r.

Zobacz także :