Donosicielstwo w dobrej wierze. Sąsiedzi wzięli sprawy w swoje ręce

Emilia Bromber
Chodzą i donoszą na sąsiadów – tak można by powiedzieć o grupie wrocławian. Z kolei ich sąsiedzi powoli i systematycznie ich trują – dymem z komina. Bo mimo programu wymiany pieców i nagłaśniania problemu, ten cały czas jest obecny.
Smog odpowiada za 18 proc. zgonów w skali świata. Z tego powodu w 2018 r. zmarło 8 mln osób. Fot. photosampler / 123rf.com

Zabójczy smog

"Wszyscy zapomnieli o smogu, a przecież ludzie umierają nie tylko na COVID” – mówi Krzysztof Hajdamowicz z grupy aktywistów "Czyste powietrze na Muchoborze" w rozmowie z money.pl.

Problem jest znaczny – według opublikowanego w lutym badania naukowców z Uniwersytetu Harvarda, smog odpowiada za 18 proc. zgonów w skali świata. Z tego powodu w 2018 r. zmarło 8 mln osób. To więcej niż z powodu pandemii koronawirusa - jak dotąd na COVID-19 zamarło prawie 2,5 mln osób.

W samym Wrocławiu, jak wyliczył Dolnośląski Alarm Smogowy, rocznie wskutek smogu umiera średnio 897 osób. Z kolei w całej Polsce rocznie z powodu zanieczyszczeń powietrza umiera przedwcześnie 45 700 osób, jak wynika z raportu Europejskiej Agencji Środowiska „Jakość powietrza w Europie”.

Walka ze smogiem

Sprawy w swoje ręce postanowili wziąć sąsiedzi z wrocławskiego osiedla Muchobór. Na ich dzielnicy w tym roku norma dla PM2,5, ustanowiona przez Światową Organizację Zdrowia, została przekroczona o rekordowe 700 proc., co daje ponad 175 mikrogramów na metr sześcienny. WHO przyjmuje, że średnie dobowe stężenie PM2,5 nie powinno być wyższe niż 25 mikrogramów na metr sześcienny i nie powinno zdarzać się częściej niż trzy razy w roku.


"Chodzimy z ulotkami, zachęcając do wzięcia udziału w programie wymiany pieców. Zrobiliśmy nawet listę smoluchów na naszym osiedlu. Znamy adresy, zbieramy sygnały od mieszkańców, przekazujemy je zbiorczo straży miejskiej, która może karać mandatami do 500 zł za palenie niewłaściwym paliwem. I nic się nie zmienia" – mówi Krzysztof Hajdamowicz portalowi money.pl.

A PM2,5 jest szczególnie zabójczy. Drobinki, których średnica nie jest większa niż 2,5 mikrometra, są na tyle małe, że docierają nawet do pęcherzyków płucnych, skąd dalej przenikają do krwiobiegu i zatruwają cały organizm rakotwórczymi związkami i metalami ciężkimi.

Kontrole smogowe

W 2020 r. straż miejska przeprowadziła 103 kontrole na Muchoborze, ale tylko w dwóch przypadkach stwierdzono spalanie odpadów, za co ukarano sprawców mandatami o łącznej wartości 800 zł.

W styczniu tego roku na Muchoborze przeprowadzono 42 kontroli, ale tylko w dwóch przypadkach pobrano próbki. W przypadku jednej ujawniono spalanie odpadów a sprawca został ukarany mandatem w wysokości 200 zł.

Dla osób chcących pozbyć się „kopciuchów” program wymiany pieców przewiduje duże dofinansowania. Jednak, jak podaje money.pl skorzystało z niego jedynie 1400 mieszkańców Wrocławia, a 16,2 tys. nadal dymi.

Smog a COVID-19

"Narażenie na zanieczyszczenia powietrza zwiększa ryzyko infekcji dróg oddechowych. Prawdopodobnie również w przypadku COVID-19. Dlaczego tak się dzieje? Zanieczyszczenia wywołują reakcje zapalne w tkankach. Poza tym osłabiony brudnym powietrzem organizm gorzej radzi sobie z bakteriami lub wirusami" – mówił Jakub Jędraka, fizyka i członek Polskiego Alarmu Smogowego w rozmowie z INNPoland.

Z kolei Raport Europejskiej Agencji Środowiska zwraca uwagę na obecną sytuację związaną z pandemią covid-19 i sugeruje, że wczesne dane wskazują na to, że w miejscach, w których skala zanieczyszczeń powietrza jest najwyższa, notowanych jest więcej przypadków śmiertelnych z powodu zakażenia SARS-CoV-2.
Czytaj także: "Truciciele czują się bezkarni". Oto co możesz zrobić, jeśli ktoś w okolicy pali śmieciami