Młodzież policzyła, ile kosztuje religia w ich szkołach. "Drogie lekcje dyskryminacji"

Natalia Gorzelnik
Ponad 12 milionów złotych kosztowała podkrakowskie gminy religia i katecheza w ostatnim roku. Dane zebrała Młoda Lewica w Małopolsce. W opinii młodych działaczy te środki powinny zostać wykorzystane na inny cel: pomoce dydaktyczne, warsztaty, dojazdy do szkół czy chociażby środki czystości.
Konferencja prasowa ws. wynagrodzeń katechetów i katechetek i wyprowadzenia religii ze szkół odbyła się przed krakowską kurią. Fot: Biuro Poselskie Macieja Gduli
– Za rzadko zastanawiamy się nad tym, ile kosztują nas lekcje religii w szkołach. Powstaje wrażenie, że katecheza w szkołach po prostu jest, że kościołowi udostępnia się tylko miejsce i czas do prowadzenia zajęć. Trzeba jasno i głośno mówić, że jest inaczej – przekonuje poseł Lewicy w Krakowie, Maciej Gdula.

Na konferencji prasowej, wspólnie z młodzieżą polityk zaapelował o wyprowadzenie religii z polskich szkół. Przedmiot ten jest według nich tak drogi, jak szkodliwy. Bez owijania w bawełnę nazywają je kosztownymi lekcjami dyskryminacji, uprzedzeń, pełnych antynaukowych treści.


A pieniędzy na religię w szkołach wydaje się mnóstwo., Rocznie, w skali kraju, religia ma kosztować 1,5 miliarda złotych. Działacze Młodej Lewicy uważają, że kwota jest tak duża, że aż abstrakcyjna. I zdecydowali się na przedstawienie zestawień regionalnych.
Członkowie młodzieżówki Wiosny wysłali do samorządów z całej Polski wniosek o dostęp do informacji publicznej, pytając o dane dotyczące wynagrodzeń księży, katechetów i katechetek. W Małopolsce było to 31 gmin i 4 powiaty. Odpowiedziało ponad 20.

Religia w Małopolsce

W Skawinie łączna suma wydana na lekcje religii to ponad 1 258,000, w Olkuszu prawie 1 800,000, w Zabierzowie prawie 930 tys., w Liszkach - 754 058 złotych, w Zielonkach - 611 tysięcy złotych.
Czytaj także: "Nie dołożyliśmy do tego ani złotówki". Gmina tłumaczy ogromną kwotę na pensje katechetów
– To są olbrzymie sumy, które mogłyby zostać wydane na inne, ważne dla młodych ludzi rzeczy, jak dofinansowania na wyjazdy, nowoczesne pomoce dydaktyczne, darmowe obiady czy warsztaty dla uczniów – mówi Klaudia Chmielowiec z Młodej Lewicy

– Niedawno media obiegła informacja, że w bieżącym roku szkolnym w Łodzi z religii zrezygnowało 12 tys. uczniów. Czy zatem powinna ona być utrzymywana z naszych pieniędzy? W samej Małopolsce to kilkanaście milionów złotych, które mogłyby np. zostać przeznaczone na transport publiczny między Wolbromiem a Olkuszem, o co walczyła w zeszłym roku jedna z naszych działaczek, mająca problemy z powrotem ze szkoły – wtóruje koordynator Młodej Lewicy w Małopolsce, Grzegorz Garboliński.

Wyprowadzenie religii ze szkół

– Lekcje religii to karykatura wartości, którymi kościół próbuje się promować. Nie ma na nich ani miłości, ani szacunku do drugiego człowieka, ani zaangażowania i bezpiecznej przestrzeni dla młodzieży. Są za to szkodliwe antynaukowe treści, fundamentalizm religijny, dyskryminacja i uprzedzenia. Finansujemy je z publicznych środków mimo, że w szkołach brakuje papieru toaletowego, mydła, nie mówiąc już o nowoczesnych pomocach dydaktycznych – mówiła działaczka Młodej Lewicy, Wiktoria Kawiorska.

Polityk Wiosny, poseł Maciej Gdula uważa, że czas najwyższy żeby Kościół poszedł na swoje, a szkoła odzyskała świecki charakter i jednocześnie odzyskała środki, które potrzebne są uczniom na zaspokojenie ważnych potrzeb.