Mieli szyć 30 mln maseczek na miesiąc, nie robią nic. Tłumaczenie rządu powala

Katarzyna Florencka
Pamiętacie szumnie zapowiadany projekt Polskie Szwalnie, w ramach którego w rządowej fabryce w Stalowej Woli miało powstawać nawet 30 mln maseczek miesięcznie? Po niemal roku z fabryki nie wyszła żadna maseczka, a odpowiedzialna za projekt Agencja Rozwoju Przemysłu odmawia podania kosztów całego przedsięwzięcia.
Stworzenie "narodowej" fabryki maseczek w Stalowej Woli obiecywał w kwietniu 2020 r. prezydent Andrzej Duda. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
O inicjatywie Polskie Szwalnie, w ramach której ARP miała stworzyć w Stalowej Woli fabrykę maseczek ochronnych, po raz pierwszy poinformowali w połowie kwietnia 2020 r. prezydent Andrzej Duda i ówczesna wicepremier Jadwiga Emilewicz. Po zaliczeniu konferencji prasowej politycy odjechali, a w Stalowej Woli zaczęła się praca nad stworzeniem odpowiedniej linii produkcyjnej. Od tego czasu rząd jednak umilkł w temacie "narodowych" maseczek.

Co z Polskimi Szwalniami?

Kilka razy w tym czasie pojawiły się doniesienia o tym, że w fabryce może i skompletowano potrzebne sprzęty, ale produkcja jakoś nie rusza. Losami projektu zainteresował się w końcu senator KO Krzysztof Brejza, znany ze swoich licznych interwencji.


"Polska Szwalnia w Stalowej Woli. Odpowiedź premiera na pytanie o liczbę wyprodukowanych maseczek: ZERO. Miało być blisko 30 mln. miesięcznie. Koszty linii produkcyjnej? ARP zasłania się tajemnicą przedsiębiorstwaBuźka do góry nogami" – napisał Brejza na swoim Twitterze. I rzeczywiście, w odpowiedzi na interpelację (pod którą podpisał się Jarosław Wenderlich, wiceprzewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów) czytamy, że "linie produkcyjne w Stalowej Woli nie wyprodukowały dotychczas masek, które zostałyby wprowadzone do obrotu. Jedyna produkcja związana była z testami maszyn i przygotowaniami produktu do certyfikacji".

Jeśli zaś chodzi o koszty zakupu linii produkcyjnych, Wenderlich odmawia ich podania. Tłumaczy, że stanowią one "tajemnicę przedsiębiorstwa ARP oraz dostawcy maszyn".

ARP o fabryce maseczek

Na początku marca z braku produkcji tłumaczyła się też sama ARP. W odpowiedzi na pytania wysłane przez portal korso24, poinformowano, że prace nas uruchomieniem fabryki wciąż trwają.

– Przygotowywane oraz wdrażane są niezbędne procedury. Dopinamy umowy. Docelowo planowana produkcja ma wynieść miesięcznie ok. 20 mln maseczek medycznych i 8,5 mln masek o podwyższonej jakości – poinformował rzecznik ARP Miłosz Marczuk.

Jak wówczas stwierdził, "celem powstania infrastruktury do produkcji maseczek w Stalowej Woli było zabezpieczenie interesu państwa na wypadek braku bądź trudności związanych z dostępnością masek medycznych, FFP2 oraz FFP3".

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl