Sasin nie kryje zadowolenia z aktu erekcyjnego. Zrobił to we własnym okręgu wyborczym

Krzysztof Sobiepan
A jednak będzie Łuk Triumfalny! Co prawda monument upamiętniający Bitwę Warszawską 1920 r. nie stanie w stolicy, ale… w okręgu wyborczym wicepremiera Jacka Sasina. Polityk nie krył zadowolenia podpisując akt erekcyjny wysokiego na 6 metrów pomnika. "To jest łuk na skalę naszych możliwości" – śmieją się internauci.
Jacka Sasina rozpiera duma. Fot. facebook.com/ Jacek Sasin

Łuk triumfalny w Tomaszowie Lubelskim

"Miałem zaszczyt podpisać akt erekcyjny budowy Łuku Triumfalnego, który upamiętni 100-lecie Bitwy Warszawskiej oraz pobyt Marszałka Józefa Piłsudskiego na Ziemi Tomaszowskiej" – zapowiada wicepremier Jacek Sasin na Facebooku.

Jak wskazuje minister aktywów państwowych pomnik stanie przed Liceum Ogólnokształcącym im. Bartosza Głowackiego w Tomaszowie Lubelskim.

Money.pl wskazało, że szacunkowy koszt przedsięwzięcia za wysoki na 6 metrów pomnik to szacunkowo ok. 200 tys. zł. Pieniądze pochodzą ze zbiórki, którą prowadził tamtejszy samorząd.


Oczywiście internauci szybko odpowiedzieli na pomysł takiego wydania pieniędzy publicznych w samym środku trzeciej fali pandemii Covid-19.

"Wiesz co robi ten łuk? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest łuk na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tym łukiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie – mówimy – to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo" – cytuje klasyk Stanisława Barei jeden z komentatorów.

"To nie wróży nic dobrego. Ten facet czego się nie dotknie to zepsuje". "Łuk triumfalny to jest to, czego Polsce w tym momencie najbardziej brakuje! Brawo!". "A to szałowe przedsięwzięcie jakie ma powiązania z Orlenem? Dostawca betonu jest mężem kogoś z fabryki parówek?" – naśmiewają się inni.

Wprost.pl chłodno przypomniał zaś, że Tomaszów Lubelski jest położony w okręgu nr 7. Właśnie z niego Jacek Sasin startował w 2019 r. w wyborach do Sejmu.

Pomnik Bitwy Warszawskiej w Warszawie

Warto przypomnieć, że do niedawna rząd rozważał postawienie łuku triumfalnego upamiętniającego Bitwę Warszawską w stolicy. Miałoby to nieco więcej sensu, biorąc pod uwagę już nawet samą nazwę wydarzenia.

Jak opisywał to serwis naTemat.pl, wśród obserwatorów pojawiały się oczekiwania, że będzie to właśnie wielki łuk, zgodny z polityką godnościową PiS. W wyniku konkursu ostatecznie zwyciężył jednak inny projekt.

Wybór był dla jury trudny, bo wpłynęło aż 58 prac. Ostatecznie pomnik zaprojektuje pracownia Mirosława Nizio. Wcześniej projektował między innymi ekspozycje stałe w Muzeum Powstania Warszawskiego i Muzeum Polin. Smukły obelisk mierzy 23-metry. Ma symbolizować dokonanie czegoś niemożliwego, czyli odwrócenie biegu historii przez Polskę w 1920 r.

W miejscu obecnego basenu fontanny na pl. na Rozdrożu ma stanąć okrągły placyk z tryskającymi z posadzki w górę strumieniami wody. Dominować ma 23-metrowy obelisk skręcony na kształt wiertła. Jurorzy tłumaczyli, że skręcenie obelisku w lewo, w stronę przeciwną do ruchu wskazówek zegara ma symbolizować dokonanie czegoś niemożliwego, czyli odwrócenie biegu historii przez skazywaną na porażkę Polskę.

"To ma być ta śruba, którą PiS dokręci Polakom?" – punktuje jedna z czytelniczek serwisu.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl