To uderzy w tysiące Polaków. 27 tys. zł kary za wyjazd z Wysp bez powodu
Wielka Brytania radzi sobie z koronawirusem. Ponad połowa dorosłych mieszkańców Wysp została zaszczepiona. Wszystko jest pod kontrolą, a jedyną groźbą wykolejenia się są wyjazdy zagraniczne, które z okazji Wielkanocy tylko się wzmagają. Niemcy pogodzili się z tym stanem rzeczy, ale Brytyjczycy znaleźli na to prosty sposób - od końca marca za wyjazd bez uzasadnienia grozić będzie wysoka grzywna.
Wielkanoc za 27 tys. złotych
Propozycja kary w wysokości do 5 tys. funtów (ok. 27 tys. zł) będzie poddana głosowaniu przez Izbę Gmin w czwartek. W praktyce jednak już dziś można zabierać się do lektury zapisów ustawy, bo zarówno większościowa partia rządząca, jak i opozycja z Partii Pracy zgadzają się ze sobą w tej sprawie.Brytyjski rząd obawia się, że znoszenie obostrzeń poskutkuje sprowadzeniem z zagranicy nowych odmian koronawirusa. W Wielkiej Brytanii już ponad 50 proc. dorosłych dostało swoją pierwszą dawkę szczepionki. Planem jest zaszczepienie wszystkich przed końcem lipca.
Brzmi obiecująco, ale obostrzenia mają być znoszone dopiero w czerwcu, zaś do tej pory zostało jeszcze sporo do zrobienia. Aby dotrzymać terminów, władze nie mogą pozwolić sobie na regres - a do tego może dojść w przypadku zlekceważenia pandemii w okresie Świąt Wielkanocnych.
Rząd wobec tego postanawia się nie patyczkować i zniechęcić obywateli do łamania reguł (trzeciego już) lockdownu - który prawnie ma zostać zniesiony 29 marca.
Polacy na Wyspach nie wrócą na razie do Polski
Uzasadnieniem dla podróży są tylko sprawy zawodowe (włączając wolontariat), nauka, leczenie oraz - co ciekawe - udział w weselach i pogrzebach. Zakaz pozostałych - zatem nieuzasadnionych - będzie utrzymany dzięki groźbie kary grzywny w wysokości do 5 tys. funtów od osoby. Polacy chcący zobaczyć się z rodziną na Wielkanoc muszą więc porzucić plany.Oprócz groźby mandatu trzeba liczyć się z tym, że wszystkie osoby przyjeżdżające do Anglii spoza tzw. Common Travel Area (Irlandii, Isle of Man oraz Channel Islands) muszą poddać się ścisłej dziesięciodniowej kwarantannie w miejscu zamieszkania. W jej trakcie będą mieć obowiązek dwukrotnego poddania się testowi na koronawirusa i przedstawienia informacji o szczegółach swojej podróży.
Oczywiście bez negatywnego wyniku testu - maksymalnie sprzed trzech dni przed przyjazdem - nie ma też co liczyć na wpuszczenie do kraju.
W tych przypadkach łamanie prawa grozi już karą 10 tys. funtów, a nawet 10 lat więzienia.