Ponad pół miliarda straty na nielegalnym hazardzie. A rząd zdążył odtrąbić sukces

Katarzyna Florencka
Zaledwie kilka tygodni temu Ministerstwo Finansów chwaliło się, że szara strefa w hazardzie internetowym została w dużej mierze ograniczona. Najnowszy raport EY przeczy jednak tym optymistycznym danym: obroty nielegalnego hazardu online w zeszłym roku wzrosły a polski budżet mógł stracić na tym prawie 600 mln zł
W 2020 r. państwo mogło stracić prawie 600 mln zł na nielegalnym hazardzie online. Fot . Albert Zawada / Agencja Gazeta
W opublikowanym 8 marca komunikacie Ministerstwo Finansów z dumą prezentuje analizę wskazującą na to, że udział szarej strefy w grach hazardowych świadczonych przez internet gwałtownie w ostatnich latach zmalał: z 79,6 proc. w 2016 r. do 17,5 proc. w 2020 r. Sytuacja nie wygląda jednak tak optymistycznie, jak chciałby to przedstawiać rząd.

Szara strefa w hazardzie

Portal money.pl zapoznał się z nowym raportem firmy EY, który wskazuje na to, że szara strefa w hazardzie online stanowiła w zeszłym roku 46,7 proc. całego rynku – a strata państwa z tytułu nieodprowadzonych podatków mogła wynieść aż 594 mln zł.


Współautor raportu dr Marek Rozkrut zwraca również uwagę na to, że choć procentowo udział szarej strefy w internetowym hazardzie maleje, to wcale nie oznacza, że państwo skutecznie zwalcza tę działalność.

– Przeciwnie, nasze szacunki wskazują na wzrost obrotów w szarej strefie – do ok. 12,6 mld złotych w 2020 roku, a wspomniany spadek udziału nielegalnych operatorów w rynku wynika z jeszcze szybszego wzrostu legalnej części rynku – tłumaczy.

Kasyna w lockdownie

W ostatnim roku branża hazardowa – choć w tym wypadku jej "analogowa" odnoga stałą się negatywnym bohaterem w oczach zmęczonej pandemią opinii publicznej. W listopadzie 2020 r. okazało się, że choć przeróżne biznesy od miesięcy są na przemian otwierane i ponownie zamykane, to przez cały ten czas otwarte były... kasyna.

Po fali oburzenia kasyna zamknięto, jednak nie na długo. Kasyna mogły ponownie otworzyć się w lutym Szef KPRM Michał Dworczyk tłumaczył swego czasu, że w kasynach po prostu nie dochodzi do dużej liczby zakażeń.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl