Spacer z psem może skończyć się mandatem. Wkrótce w życie wchodzą zaostrzone przepisy

Redakcja INNPoland
Brak smyczy czy kagańca na spacerze z niesfornym psem? Mandacik. Od 10 kwietnia zaostrzają się przepisy związane z opieką nad zwierzętami i niedochowaniem ostrożności przy ich trzymaniu.
Zaostrzają się przepisy związane z przebywaniem zwierząt w miejscach publicznych. Pixabay.com

Mandat za spacer z psem bez smyczy i kagańca

Przechadzka z własnym czworonogiem może skończyć się mandatem. Zgodnie z rozporządzeniem z 26 marca 2021 roku, które wejdzie w życie 10 kwietnia, za niedopilnowanie zwierzęcia grożą wysokie kary, jak przypomina „Fakt”.

Oczywiście jeśli pies jest wytresowany i wykonuje polecenia opiekuna, w pewnych sytuacjach smycz może nie być potrzebna. Jednak gdy przepisy wejdą w życie, za „niezachowanie zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia" można dostać grzywnę od 50 do 250 zł. Zatem właściciele psów, które są bez smyczy w miejscu publicznym, np. w autobusie, mogą się liczyć z mandatem w wysokości 250 złotych.
Czytaj także: Popularne obroże dla psów mogą być niebezpieczne. Są zgony zwierząt i zatrucia wśród ludzi
Z kolei gdy zwierzę jest szczególnie niebezpieczne i swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka, kara może być dwa razy wyższa.


Należy pamiętać, że również w sytuacji odwrotnej - gdy powodujemy zagrożenie życia lub zdrowia zwierzęcia - grożą wysokie kary. Przekonał się o ostatnio tym były senator PiS Waldemar B. Jego kontrowersyjne zachowanie odbiło się szerokim echem.

Mężczyzna przywiązał bowiem swojego psa do pędzącego auta. Zwierzę w wyniku obrażeń zmarło, a jego ciało znaleziono na posesji polityka. Sekcja zwłok potwierdziła, że urazy powstałe w trakcie jazdy były przyczyną śmierci zwierzęcia. B. grozi do pięciu lat więzienia.