Do Polski wchodzi drogeryjny gigant. Rossmann będzie mieć potężnego konkurenta

Katarzyna Florencka
Wiodąca pozycja Rossmanna na polskim rynku już niedługo może być zagrożona. Wejście do Polski planuje bowiem inna niemiecka sieć drogerii, Dm-drogerie markt – i to od razu z kilkunastoma sklepami.
Do Polski planuje wejść popularna w Niemczech sieć drogerii Dm-drogerie markt. Fot. 123rf.com
Obecny w Polsce od lat 90. Rossmann jest niekwestionowanym liderem rynku: w przeprowadzonym w 2020 r. badaniu UCE Research i aplikacji Blix aż 82 proc. konsumentów przyznało się do robienia zakupów kosmetycznych w popularnej sieci. Do wejścia na polski rynek szykuje się jednak Dm-drogerie markt – i może sporo namieszać w zakupowych preferencjach Polek i Polaków.

Dm-drogerie markt w Polsce

Jak czytamy w serwisie wiadomoscihandlowe.pl niemiecka sieć Dm-drogerie markt – jeden z największych europejskich graczy na rynku drogeryjnym – zamierza uruchomić w Polsce 12-15 sklepów. Aktualnie sieć poszukuje pracowników na trzy stanowiska: menedżera regionalnego, kierownika sklepu oraz specjalisty od wsparcia technicznego w osobie konsultanta IT, który obsłuży system ERP firmy SAP.


Na koniec września 2020 r. Dm-drogerie markt dysponowała siecią 3765 sklepów w całej Europie. Ponad 2 tys. z nich funkcjonowało w Niemczech, oprócz tego firma działa też m.in. w Austrii, Czechach, na Słowacji i na Węgrzech. Polska będzie 14 krajem, w którym jest obecna.

Ceny w Rossmannie

W sieci regularnie pojawiają się porównania oferty polskiej i niemieckiej gałęzi drogerii Rossmann. Często okazuje się, że nasi zachodni sąsiedzi mogą liczyć na niższe ceny, mimo że zarabiają w euro i ogólnie mają wyższe koszty życia. Dlaczego tak się dzieje? Na to pytanie odpowiedział prezes Rossmann Polska Marek Maruszak w obszernym wywiadzie udzielonym serwisowi money.pl.

– Różnice w cenach – podkreślę przy tym, że wiele cen jest w Polsce niższych niż w Niemczech – wynikają z różnic na rynku polskim i niemieckim. Dostawcy na każdym z tych rynków mają swoją politykę cenową, po innych cenach kupujemy od nich towary. Ponadto w Berlinie czy Frankfurcie klient oczekuje stale niskich cen – tłumaczył.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl