W Niemczech potrzebują rąk do pracy. 10 zawodów najbardziej rozchwytywanych
Niemieccy pracodawcy nadal chętnie zatrudniają Polaków. Najpopularniejszych za zachodnią granicą jest te 10 zawodów. Za pracę fachowca nasi zachodni sąsiedzi skłonni są płacić niemałe pieniądze. Jak przedstawiają się zarobki?
Praca w Niemczech - stawki
W Niemczech nadal ceni się fach w ręku. W latach 2019 i 2020 u naszych zachodnich sąsiadów utrzymywał się stały trend. Nie wpłynęła na to nawet pandemia.Pracodawcy poszukiwali przede wszystkim elektryków, hydraulików, spawaczy, ślusarzy, stolarzy i malarzy budowlanych. Nadal popularne są również zawody niewymagające specjalistycznego wykształcenia, takie jak pracownik produkcyjny lub magazynier – ocenił dla Business Insider Dominik Matczak z agencji pośrednictwa pracy Silverhand Group.
Ekspert dodał, że mimo czasowego niżu spowodowanego epidemią Covid-19, liczba ofert powróciła już do poziomu sprzed pandemii.
Oto stanowiska, na jakie Niemcy zgłaszają największe zapotrzebowanie. Stawki godzinowe mogą się nieco różnić, w zależności od miejsca pracy i doświadczenia fachowca.
- 1. elektryk budowlany 12,42 - 15,00 euro brutto za godzinę;
- 2. hydraulik 11,50 - 14,50 euro;
- 3. spawacz 11,00 - 14,50 euro;
- 4. ślusarz 11,00 - 13,00 euro;
- 5. stolarz budowlany 11,00 - 13,00 euro;
- 6. lakiernik 11,00 - 13,00 euro;
- 7. mechanik samochodowy 12,00 - 13,00 euro;
- 8. elektryk przemysłowy 12,40 - 15,00 euro;
- 9. operator maszyn CNC 11,00 - 13,00 euro;
- 10. malarz budowlany 11,00 - 15,00 euro.
– Często do podstawowego wynagrodzenia wypłacane są również diety, które dodatkowo podnoszą jego atrakcyjność, pozwalając na przykład ograniczyć lub całkowicie zniwelować koszty zakwaterowania. W ostatnich latach możemy zauważyć również zwiększone zapotrzebowanie na zawody w sektorze IT – wskazuje Matczak.
Bezrobocie w Polsce
Teoretycznie – tak dobrze jak u nas nie ma nigdzie indziej w Unii Europejskiej. Polska w lutym br. była krajem o najniższej stopie bezrobocia w całej Wspólnocie. Nim zaczniemy jednak skakać z radości, warto dokładnie przyjrzeć się danym. Bo jeśli się nad nimi dobrze zastanowić, to wcale nie jest tak różowo.Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, szacowana stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła w marcu br. 6,4 proc., co oznacza, że w porównaniu do poprzedniego miesiąca spadła o 0,1 punktu proc. - informuje Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii.
– To dobre wiadomości. Wczoraj Eurostat podał dane, według których Polska w lutym br. była krajem o najniższej stopie bezrobocia w Unii Europejskiej, na poziomie 3,1 proc. Podobna sytuacja miała miejsce w styczniu – mówi wiceminister Iwona Michałek.
Jak donosi BI, dane wyglądają o wiele mniej optymistycznie, jeśli chodzi o osoby do 25. roku życia. Stopa tak zwanego bezrobocia młodych urosła w Polsce w ciągu roku z 9,6 proc. aż do 14,8 proc. czyli o 5,2 pkt. proc.
"To trzeci najszybszy przyrost w Unii. Gorzej pod tym względem wygląda tylko Hiszpania i Estonia" - wyliczał Rafał Hirsch.