Nowe oszustwo na paczkomaty InPostu. Jeden szczegół sprawi, że stracimy pieniądze
Złodzieje są coraz bardziej kreatywni, czego dowodem może być, jak prostego, a jednocześnie skutecznego sposobu na wyłudzanie przesyłek do paczkomatu zaczęli używać. Kwestia dotyczy wysyłania paczek z płatnością za pobraniem.
Etykietę, która wygląda do złudzenia prawdziwie… i w części prawdziwa jest. Ale tylko w części. Wszystko rozbija się jednak o kod kreskowy – mimo że na takim druku widzimy oznaczenie “za pobraniem", to oszuści podmieniają na nim kod kreskowy na taki ze zwykłej przesyłki. Dzięki temu paczkomat nie będzie od nich żądać uiszczenia opłaty przed jej wydaniem.
Jak w takim razie uniknąć takiego oszustwa? Jak pisze Zaufana Trzecia Strona, wystarczy korzystać tylko z mechanizmów wysyłki proponowanych przez serwis, za pomocą którego realizuje się transakcję lub samodzielne organizować transportu towaru. A już na pewno nie korzystać z etykiet podesłanych przez kupującego.
“Paczka zatrzymana przez służby celne”
To nie jedyne oszustwo związane z paczkami, jakie pojawiło się w ostatnim czasie. Jedne z nich to tzw. oszustwo na służby celne. Oszuści wysyłają sms o treści: Twoja paczka została zatrzymana przez służby celne: [LINK]Cyberprzestępcy korzystają w tym przypadku z różnych numerów telefonów i kierują na różnorodne strony za pomocą hiperłączy w smsach. Pod linkami kryje się strona udająca firmę kurierską. Treść zachęca do ściągnięcia aplikacji w formacie .apk. W kolejnych krokach przekonuje, że należy zignorować ostrzeżenia systemu Android o instalacji aplikacji z nieznanych źródeł.
Oczywiście pod żadnym pozorem nie należy instalować appki. Jej celem nie jest pomoc w odzyskaniu paczki, a kradzież danych i wyczyszczenie do zera naszego konta bankowego.