Kilogram polskich warzyw droższy niż kilogram mięsa. A będzie jeszcze gorzej

Krzysztof Sobiepan
Zachodząc do warzywniaka po zdrowe produkty, można się złapać za głowę i portfel jednocześnie. Ceny na bazarach skoczyły tak, że taniej niż kalafiora możemy dostać kawał mięsa. Ceny, za jakie polscy rolnicy sprzedają wychowywane produkty, lecą do góry jak rakieta. Często to nawet o 100 proc. więcej, niż w zeszłym roku.
Pomidory z bazaru drogie, kalafior jeszcze bardziej. Fot. Piotr Skórnicki / Agencja Gazeta
– Wiosną zeszłego roku za kilogram pomidorów płaciłam 2-3 zł, zaś teraz kosztują ponad 8 zł, a widziałam też nawet po 12 zł. To jest po prostu beznadziejne, bo waloryzacja naszych emerytur ma się nijak do tych cen, nawet dodając do tego "trzynastkę" i "czternastkę" – łapie się za głowę 75-letnia Pani Ewa z Białegostoku, rozmówczyni "Super Expressu".

Gazeta rzeczywiście podaje, że przy wycieczce na bazar można dostać zawału. W artykule pełno jest fotografii z horrendalnie wysokimi cenami zwykłych, polskich warzyw. Na jednym stoisku egzotyczne banany kosztują 6 zł. Na tym samym straganie niezwykle drogi jest zaś kalafior, którego cena potrafi dojść do ponad 13 zł za sztukę. To cena wyższa, niż kilku rodzajów mięs!


"SE" zapewnia całą listę, która porównuje ceny warzyw w 2021 r. i w 2020 r.

Ceny warzyw [Lista]: – Warzywa, które dopiero wchodzą na rynek, sprzedawane są przez rolników po wyższych cenach. Oni wiedzą, że klienci są przygotowani na to, że wszystko jest drogie. Za 2-3 tygodnie ten skok cen nowalijek powinien ustępować – szacuje na łamach "Ekspressu" ekonomista Marek Zuber.

Ekspert wskazuje, że podwyżce winne są też rosnące koszty pracy i wzrost cen energii. Rolnicy muszą więc podnosić ceny warzyw.
Czytaj także: Coraz wyższe kwoty na paragonach. Wydatki przeciętnej rodziny wzrosną o 176 złotych

Ceny skupu żywności w górę

jak pisaliśmy w INNPoland.pl, obecnie warto jest odłożyć w domowym budżecie dodatkowe środki na jedzenie.

Główny Urząd Statystyczny opublikował w tym tygodniu informacje o cenach skupu produktów rolniczych. W ubiegłym miesiącu obserwowano wzrost cen aż o 5,3 proc. w porównaniach rok do roku i o znaczne 6,2 proc. jeśli weźmiemy pod uwagę ceny z lutego 2021 r.

Stałe były praktycznie tylko ceny owsa i żywca wołowego. Pozostałe produkty – m.in. mleko i wiele innych rodzajów zbóż, notowały wzrost cen. GUS ma jednak dobrą wiadomość - zredukowano ceny ziemniaków i żywca wieprzowego.

Ekonomiści PKO BP zapowiadają, że "zapowiada się ostra jazda w górę, jeżeli chodzi o inflację cen żywności". Wskazują jednak, że wzrost cen o ponad 5 proc. w porównaniach rocznych jest efektem niskiej bazy m.in. zbóż mleka i bydła. Maleje też podaż drobiu, co ich zdaniem wpłynie na dalsze podwyżki cen jedzenia.
Czytaj także: "Ostra jazda w górę". Ceny żywności w marcu rosły jak szalone, a będzie gorzej

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl