Jesteśmy o krok bliżej do kolonizacji Marsa. Łazik NASA wytworzył tam tlen

Katarzyna Florencka
Zaledwie kilka dni po przeprowadzeniu pierwszego lotu helikoptera na innej planecie, zespół NASA odpowiadający za misję Mars 2020 pochwalił się kolejnym historycznym dokonaniem: udało im się wyprodukować tlen bezpośrednio na Czerwonej Planecie. To pierwszy krok w kierunku potencjalnej kolonizacji Marsa.
Znajdujący się w marsjańskim łaziku Perseverance instrument Moxie działa jak drzewo: przekształca dwutlenek węgla w tlen. Fot. NASA
Dzieła tego dokonał instrument o nazwie Moxie, umieszczony na pokładzie słynnego łazika Perseverance, który na powierzchni Marsa wylądował 18 lutego. Zadaniem misji Mars 2020, której najważniejszym składnikiem jest właśnie łazik, jest znalezienie śladów życia na Marsie oraz sprawdzanie, co na Czerwonej Planecie da się zrobić – z myślą o potencjalnej misji załogowej.

Tlen na Marsie

Moxie (Mars Oxygen In-Situ Resource Utilization Experiment) – niepozorne urządzenie wielkości akumulatora do samochodu – dostało bardzo ważne w tym kontekście zadanie: udowodnienie, że można wyprodukować tlen na Marsie. Póki co Moxie spełnił pokładane w nim nadzieje, przekształcając dwutlenek węgla (z którego w większości składa się marsjańska atmosfera) w tlen. Na razie była to tylko demonstracja: Moxie wyprodukowało 5 gram tlenu – czyli tyle, ile starczyłoby jednemu astronaucie na oddychanie przez 10 minut. NASA planuje powtórzyć ten eksperyment jeszcze przynajmniej 9 razy, w różnych porach roku i warunkach atmosferycznych.


A po co nam w ogóle możliwość wytwarzania tlenu na Czerwonej Planecie? Chodzi tutaj nie tylko o coś tak oczywistego jak umożliwienie oddychania astronautom, którzy kiedyś trafią na Marsa – ale przede wszystkim o możliwość produkowania na miejscu paliwa rakietowego, którego ważnym składnikiem jest właśnie tlen. Bez tego misja załogowa mogłaby polecieć tylko w jedną stronę.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl