Ważny wyrok dla frankowiczów. Sąd orzekł, czy muszą oddawać więcej, niż pożyczyli

Katarzyna Florencka
Frankowicze, których umowy kredytowe zostały unieważnione, nie muszą oddawać bankowi więcej pieniędzy, niż pożyczyli – orzekł sąd w Białymstoku. To ważne orzeczenie dla innych kredytobiorców, którzy sądzą się ze "swoimi" bankami.
Sąd w Białymstoku orzekł, czy frankowicze muszą płacić bankowi za korzystanie z kapitału. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Jak pisze piątkowa "Rzeczpospolita", sprawa dotyczyła zaciągniętego w 2008 roku kredytu na 125 tys. zł, który był indeksowany we frankach szwajcarskich. Umowa kredytowa została w całości unieważniona w 2018 roku, jednak bank zażądał od klientów zwrotu nie tylko pożyczonej kwoty, ale również 48 tys. złotych tytułem opłaty za korzystanie z kapitału.
W 2019 roku sąd oddalił pozew, jednak bank się odwołał. Teraz białostocki sąd ponownie oddalił pozew. Jak stwierdził, w polskich przepisach takie roszczenia nie istnieją. Jednak nawet, gdyby takie zapisy istniały, byłyby sprzeczne z dyrektywą 93/13, mówiącą o ochronie konsumentów.

Frankowicze w sądach

Jest to naprawdopodobniej pierwszy tego typu wyrok w Polsce. Kwestia tego, czy banki mają prawo domagać się wynagrodzenia za czas, kiedy klient mógł dysponować pieniędzmi otrzymanymi od banku w ramach kredytu, była bowiem jedną z rzeczy, które miały być rozstrzygnięte przez Trybunał Sprawiedliwości UE.


Opłata za korzystanie z kapitału jest bowiem przez wiele banków używana jako swoisty "straszak" na frankowych kredytobiorców, którzy chcieliby udać się do sądu. TSUE uznał jednak, że kwestie te powinny być oceniane przez sąd krajowy.

Po orzeczeniu TSUE kwestię tę miała rozstrzygnąć Izba Cywilna Sądu Najwyższego. Wbrew powszechnym oczekiwaniom, nie wydała ona jednak 11 maja uchwały w sprawie kredytów frankowych, która miała ułatwić rozpatrywanie przez sądy powszechne sporów tzw. frankowiczów z bankami.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl