Ze szkolnej ławki do branży IT. Trzech licealistów stworzyło "rekrutacyjnego Tindera"

Redakcja INNPoland
Pandemia Covid-19 sprawiła, że procesy cyfrowej transformacji, które w normalnych warunkach zajęłyby długie lata, skrócone zostały do miesięcy, a często nawet tygodni i bez wątpienia jest to sytuacja, od której już nie ma odwrotu. To właśnie przymusowy pobyt w domach oraz dodatkowa ilość wolnego czasu spowodowana licznymi obostrzeniami były motorem napędowym projektu sidejob.pl - wizji, którą trzech nastolatków za pomocą setek linijek kodu zmieniło w rzeczywistość.
Mikołaj, Hubert i Paweł. Sidejob

Sidejob.pl - rekrutacyjny Tinder

Mikołaj, Hubert i Paweł, uczniowie drugiej klasy Akademickiego Liceum Ogólnokształcącego w Gliwicach są pełni pasji do nowych technologii i ambitnych planów na to, jak skomunikować pracodawców z młodymi ludźmi szukającymi pierwszej, często dorywczej pracy.

W ramach platformy Zwolnieni z Teorii, postanowili wyjść naprzeciw edukacji szkolnej, uzupełniając ją o przestrzeń do zdobywania praktyki. Stworzyli rozwiązanie, którego celem jest umożliwienie pracownikom i pracodawcom odnalezienie swojej “drugiej połówki” na rynku pracy, bazując na preferencjach dotyczących doświadczenia, czasu pracy, lokalizacji czy umiejętności językowych.


Co oferują pracownikom?

Pracodawcom z kolei platforma pozwala na:
Czytaj także: Ma 17 lat i zawstydzi niejednego aktywistę. Założyła własną fundację i wspiera polskie kobiety
Stworzone przez chłopaków rozwiązanie działa w oparciu o nowoczesną metodykę nauczania, pozwalając młodym ludziom rozwijać proinnowacyjne, potrzebne zarówno w pracy, jak i w codziennym życiu kompetencje takie jak: empatia i poczucie sprawstwa, kreatywność, praca zespołowa, komunikacja czy rozwiązywanie problemów.

Uczniowie, jak na swój pierwszy projekt IT, podeszli do sprawy nadzwyczaj profesjonalnie i zbudowali prawdziwy zespół składający się z project managera, głównego programisty i twórcy algorytmu oraz człowieka odpowiedzialnego za promocję.

Sidejob.pl naprawdę blisko jest do start-up'u z prawdziwego zdarzenia To narzędzie z potencjałem, które ma szansę stać się biznesowym odpowiednikiem Tindera - łącząc w perfekcyjne pary pracowników i pracodawców, a także przyczyniając się do dynamicznego rozwoju polskiego rynku pracy. Zdecydowanie warto śledzić losy tej platformy oraz jej twórców - mogą jeszcze wiele zmienić, nie tylko w rekrutacji.
Czytaj także: Studenci wyciągają rękę w stronę licealistów. Stworzyli aplikację, która pomoże w wyborze kierunku studiów