Gwiezdne wrota w Lublinie. Możesz przez nie ujrzeć (niekoniecznie) to, co chcesz

Natalia Gorzelnik
To instalacja przypominająca kształtem kultowy teleport z filmu Rolanda Emmericha. Tylko zamiast przenosić na inną planetę, pozwala na zerknięcie, co się dzieje właśnie w Wilnie. Mieszkańcy obu miast - dzięki portalowi - mogą do siebie pomachać i nawiązać kontakt - pomimo pandemicznych barier.
Portal umożliwia komunikację między Lublinem a Wilnem. Fot: Ośrodek Międzykulturowych Inicjatyw Twórczych "Rozdroża"

Portal w Lublinie

– Chodzi o przybliżenie - do drugiego człowieka i do innej kultury – mówi w rozmowie z INNPoland.pl Piotr Franaszek, dyrektor Ośrodka Międzykulturowych Inicjatyw Twórczych “Rozdroża” w Lublinie. – To szczególnie ważne zwłaszcza w okresie pandemii, gdy te kontakty zostały mocno ograniczone.


Projekt PORTAL został zrealizowany we współpracy między Urzędem Miasta Wilno i litewską Fundacją Benediktas Gylys a Miastem Lublin oraz Ośrodkiem Międzykulturowych Inicjatyw Twórczych „Rozdroża”.

W obu miastach stanęły charakterystyczne instalacje, przypominające portale rodem z filmów sci-fi. Niestety, nie można się dzięki nim przemieścić w przestrzeni, pozwalają jednak na nawiązanie kontaktu z osobami, które znajdują się po drugiej stronie. Poprzez kamery i duży okrągły ekran, pokazują obraz między Lublinem i Wilnem.

– Takie spotkanie, możliwość zobaczenia się, wyzwala w nas życzliwość i zainteresowanie. Współpracą, kulturą i drugim człowiekiem – mówi Piotr Franaszek.

Dlaczego Lublin i Wilno? Jak podkreśla dyrektor “Rozdroży”, oba miasta łączy wieloletnia, wręcz historyczna więź. – Instalacją przypominamy na przykład o podpisaniu aktu Unii Lubelskiej z 1569 roku. To właśnie na Placu Litewskim, dokładnie tam, gdzie stoi portal, stacjonowali wtedy litewscy posłowie – uśmiecha się urzędnik.

– Jesteśmy miastami partnerskimi. Parę lat temu podpisaliśmy umowę o współpracy – przypomina Krzysztof Stanowski, dyrektor Centrum Współpracy Międzynarodowej z lubelskiego magistratu. – Przez pandemię wszyscy mamy poczucie zamknięcie w różnych gettach. Naszą wolą i wolą naszych przyjaciół z Litwy jest do tej izolacji nie dopuścić, nie dać się podzielić granicami.
Krzysztof Stanowski
dyrektor Centrum Współpracy Międzynarodowej UM Lublin

“Kiedy wydawało się, że każda współpraca międzynarodowa zamiera, organizowaliśmy różne działania za pośrednictwem platform streamingowych. Szczególnie istotne są dla nas były i są wspólne działania kulturalne”.

Jak zapowiada urzędnik, portal będzie pełnił szczególną funkcję podczas zbliżającej się Nocy Kultury (04.06.21). W tym samym czasie podobne wydarzenie będzie odbywało się w Wilnie. Mieszkańcy obu miast będą mogli podziwiać przez portal program przygotowany przez ich przyjaciół z sąsiedniego kraju.

Co można pokazać w portalu?

– Mieszkańcy szybko podłapali, jak działa portal i korzystają z niego na bieżąco. Zatrzymują się, machają do siebie, czasami piszą sobie różne informacje na karteczkach czy na tabletach – podkreśla Piotr Franaszek.

Na razie wszystko odbywa się bez dźwięku - nagłośnienie jest podłączane tylko w przypadku konkretnych wydarzeń. Ale trwają prace nad tym, by portal umożliwiał w przyszłości również rozmowy.

Co na to sami mieszkańcy Lublina?

– Może zabrzmi to mało górnolotnie, ale po pandemicznej izolacji moim zdaniem dużo bardziej jednoczy ludzi otwarcie gastronomii, ogródków piwnych itp. czy możliwość poruszania się bez maseczek, niż jakakolwiek instalacja artystyczna – kwituje w rozmowie z nami mieszkaniec stolicy Lubelszczyzny, który prosi o anonimowość.

Spoko projekt - bylem, skorzystałem, pomachałem” - komentuje w sieci jeden z nich.

"Dobre! Powinny być takie instalacje na całym świecie w czasie rzeczywistym" - ekscytuje się kolejny.

Nie brakuje jednak głosów krytyki. Dotyczących na przykład działania portalu. I tego, co pokazują w nim sobie "partnerzy" z obu miast.

Raz nie działa, a jak już działa, to jak byłem w czwartek w nocy, to menel z Wilna tańczył nago” - donosi jeden z internautów.