Koniec eldorado dla właścicieli paneli słonecznych. Rząd planuje cios w fotowoltaikę
Resort klimatu przekonuje, że proponowane zmiany to wstęp do głębokiej przebudowy rynku, polegającej na umożliwieniu w przyszłości właścicielom mikroinstalacji sprzedawania wyprodukowanej przez siebie energii bezpośrednio innym odbiorcom, bez udziału profesjonalnych sprzedawców. W rzeczywistości może się jednak skończyć podwyżkami.
Technologia przysługuje się również oszczędzaniu. Uzyskanie w ten sposób energii elektrycznej jest ekologiczne i ekonomiczne. Pozyskany prąd można wykorzystać do zasilania sprzętów AGD czy RTV w domu, a nadwyżkę można skumulować bądź sprzedać dostawcy energii elektrycznej.
Zmiany w systemie rozliczeń za wyprodukowane nadwyżki prądu
Przynajmniej tak było do tej pory. Obecnie gospodarstwa domowe, które korzystają z przydomowej fotowoltaiki, nadwyżki wyprodukowanej energii elektrycznej oddają do sieci. "Następnie mogą bezpłatnie odebrać do 80 proc. oddanej wcześniej energii w czasie, gdy panele słoneczne nie pracują albo produkują zbyt mało prądu – np. zimą" – wyjaśnia Rzeczpospolita.Ministerstwo Klimatu i Środowiska chce zrezygnować z tego mechanizmu i proponuje, by właściciele paneli słonecznych, którzy wejdą na rynek od 2022 roku, nadwyżki prądu sprzedawali firmom zajmującym się handlem energią.
"Natomiast w okresie niedoboru energii właściciel paneli będzie musiał ją kupić na rynku. Cena zakupu energii będzie więc zdecydowanie wyższa niż sprzedaży nadwyżek prądu" – doczytujemy w artykule.
Opłaty sieciowe dotyczyć będą jedynie energii elektrycznej pobranej z sieci.
Trzeba dostosować polskie prawo do unijnych regulacji
Ministerstwo tłumaczy, że zmiana w zakresie rozliczeń nadwyżek jest koniecznością wynikającą m.in. z unijnych przepisów. Jednocześnie proponowane mechanizmy oraz planowane wsparcie inwestycyjne mają umożliwiać zwiększenie wykorzystania energii na własne potrzeby w czasie bieżącym oraz jej rzeczywistego magazynowania.Rzeczone rewolucje to zapowiedź wstępu do głębokiej przebudowy rynku, która ma umożliwić w przyszłości sprzedaż wyprodukowanej przez siebie energii bezpośrednio innym odbiorcom, bez udziału profesjonalnych sprzedawców.
Sen z powiek właścicielom paneli spędzają zresztą nie tylko nowe pomysły Rządu. Wątpliwość budzi też często jakość fotowoltaicznych paneli słonecznych, która czasami pozostawia wiele do życzenia. Sprawność niektórych nie jest wysoka, zużywają się po kilkunastu latach.
Istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, że panele to najbardziej realna przyszłość ekologicznych rozwiązań. Czy zmiany w systemie rozliczeń za energię słoneczną to zmienią? Przekonamy się na początku 2022 roku.