Będzie można spokojnie robić na czarno? Po tych zmianach prawnych skarbówka cię już nie ukarze

Natalia Gorzelnik
Do tej pory osoba, która pracuje na czarno, musiała liczyć się z tym, że gdyby złapała ją na tym skarbówka - musiałaby płacić zarówno zaległy podatek, jak i odsetki. Teraz ma się to zmienić. Za dawanie pieniędzy pod stołem rozliczany będzie pracodawca.
Do tej pory odpowiedzialność za pracę "na czarno" ciążyła na pracowniku. Fot: Life Of Pix/Pexels

Praca na czarno

Walka z szarą strefą to jedno z założeń “Polskiego Ładu”. Chodzi m.in. o zatrudnianie pracowników na czarno oraz o wypłacanie części wynagrodzenia bez odprowadzania składek na ubezpieczenia społeczne - podaje Business Insider Polska.

– Aktualnie system podatkowy nie zabezpiecza dostatecznie osób, które nie godzą się na pracę na czarno. Trzeba ochronić pracownika i zniechęcić do uprawiania nielegalnego procederu tych pracodawców, którzy nie dbają o zabezpieczenia swoich pracowników – mówi wiceminister finansów Jan Sarnowski.

Nowo projektowane przepisy mają odwrócić obecnie istniejącą sytuację. Przypomnijmy - teraz, gdy pracownik poinformuje inspekcję pracy czy urząd skarbowy że zarabia "pod stołem", jest zobowiązany do zapłaty nieodprowadzonego podatku wraz z odsetkami karnymi. Grozi mu też odpowiedzialność karna za niezadeklarowanie podatku za rok, w którym uzyskał on dochód.

Ministerstwo Finansów
chce, żeby w takiej sytuacji odpowiedzialność ciążyła na pracodawcy. Jak mówi wiceszef resortu, chodzi o to, żeby “dać ochronę pracownikowi sygnaliście, który poinformuje odpowiednie służby”.

Zatrudnianie na czarno - nieopłacalne?

Do zatrudniania “na czarno” zniechęcić pracodawców ma m.in. to, że za każdy miesiąc nielegalnego zatrudnienia zostanie im przypisany przychód w wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę. Przychody uzyskane z takiego zatrudnienia mają być również wyłączone z kosztów.


Kosztem podatkowym dla pracodawcy nie będą również składki na ubezpieczenia emerytalne od wynagrodzenia z tytułu nielegalnego zatrudnienia oraz od części nieujawnionego wynagrodzenia. Mimo że będą finansowane z jego własnych środków jako płatnika składek.

Ministerstwo Finansów szacuje, że rozwiązania przewidziane w projekcie ustawy przyniosą 1,5 mld zł zysków do budżetu.

Ilu Polaków pracuje na czarno?


Jak pisaliśmy w InnPoland w ubiegłym roku, według badań portalu ciekaweliczby.pl, aż 58 proc. Polaków nie potępia pracy „na czarno”, wyrażając wobec niej obojętny, a nawet pozytywny stosunek.
Czytaj także: Wiemy, ilu Polaków pracuje "na czarno". Większość z nas tego nie potępia
Jednocześnie co szósty dorosły Polak (18 proc.) przyznaje, że w taki sposób zarabia pieniądze. Najwięcej osób, które twierdzą, że w ciągu ostatniego roku wykonywały pracę bez żadnej umowy, jest wśród wyborców Prawa i Sprawiedliwości (18 proc.), a mniej wśród wyborców Koalicji Obywatelskiej (10 proc.) i Lewicy (11 proc.).

Jednocześnie niemal połowa badanych (46 proc.) przyznaje, że w gronie swoich znajomych posiada przynajmniej jedną osobę, która w ciągu ostatniego roku pracowała „na czarno”. Większość (28 proc.) dorabia w ten sposób do pensji, jednak części osób (24 proc.) praca w takiej formie została narzucona przez pracodawcę lub została podyktowana decyzją o zachowaniu zasiłków (18 proc.).