Miliard dolarów za wódkę Żołądkową. Kasę wykłada… właściciel Żabki

Krzysztof Sobiepan
Wódka Żołądkowa i sklepy Żabka już niedługo będą miały wspólnego właściciela. Do przejęcia firmy zarządzającej znaną w Polsce marką alkoholu gotów jest zagraniczny właściciel sieci sklepów z charakterystycznym płazem w logo. Zakup wydaje się prawie pewien, bo miliard dolarów to dużo więcej, niż firma jest warta na giełdzie.
Wcześniej do Żabki można było jedynie skoczyć po Żołądkową. Teraz dwie popularne marki będą miały jednego właściciela. Fot. zabka.pl

Sklepy Żabka i wódka Żołądkowa z jednym właścicielem

Zarejestrowany w Luksemburgu fundusz private equity CVC Capital Partners, do którego należy m.in. sieć sklepów Żabka, ma umowę przejęcia brytyjskiego producenta alkoholi Stock Spirits, odpowiedzialnego za wódkę Żołądkową – pisze Money.pl.

Wartość zakupu akcji firmy miała zostać określona na okrągły miliard dolarów. Określona suma jest bardzo sowita, bo stanowi ok. 30 proc. więcej, niż wycena Stock Spirits na rodzimej giełdzie w Londynie.

Stock Spirits ma pod sobą ponad 70 marek. W tym są: Żołądkowa Gorzka, Stock Prestige, Lubelska czy Amundsen. Choć to firma o brytyjskich korzeniach, to ok. 57 proc. sprzedaży realizuje w Polsce, m.in. z fabryki w Lublinie. Kolejne duże rynki to Czechy i Włochy.


W 2020 roku Stock Spirits miał około 30 proc. udziału w polskim rynku alkoholi.
Czytaj także: Efekt podatku cukrowego. Wiemy, jak naprawdę wpłynął na sprzedaż “małpek”

Co najczęściej piją Polacy?

W sierpniu w INNPoland.pl opisywaliśmy najnowszy raport o alkoholowych gustach Polaków.

Zdaniem autorów raportu o nazwie "Polska zalana piwem" z Uniwersytetu Jagiellońskiego, w Polsce pije się zdecydowanie za dużo piwa. Co gorsze, nie mamy kontroli nad jego spożyciem. Na wzrost spożycia piwa w Polsce wpływa wiele czynników.

Autorzy raportu wskazują m.in. na sposób prezentowania piwa w reklamach, niższy podatek akcyzowy w porównaniu do innych alkoholi, rosnącą produkcję piwa w Polsce, przy jednocześnie niskim eksporcie. Według badaczy, na piwne zachcianki, wpływa też brak dostatecznej edukacji.

Złocistego trunku pijemy bardzo dużo, jesteśmy pod tym względem liderami w Europie, a nasz kontynent z kolei jest największym konsumentem piwa na świecie.
Czytaj także: Jest nowy raport dotyczący picia Polaków. Najczęściej wybieramy tanie i mocne trunki