Niespodziewany efekt Polskiego Ładu. Ceny używanych aut pójdą w górę

Krzysztof Sobiepan
Program Polski Ład może wpłynąć na rynek samochodów używanych. Zakłada bowiem prawne zmiany w zasadach leasingu i odprowadzanych od niego podatków. Jak wpłynie to na ceny samochodów z drugiej ręki?
Polski Ład może znacząco podnieść ceny samochodów używanych z leasingu Fot. Cezary Aszkiełowicz / Agencja Gazeta

Podrożeją używane auta

Proponowane w ramach Polskiego Ładu zmiany w opodatkowaniu sprzedaży samochodów poleasingowych mogą doprowadzić do wzrostu cen pojazdów używanych – zwłaszcza tych młodszych niż dziesięcioletnie – podaje serwis Prawo.pl.

Chodzi o zmiany w ustawie o PIT, które dotyczą sprzedaży ruchomości, co najbardziej wpłynie na prywatny wykup aut z leasingu. Obecnie, jeżeli sprzedaż rzeczy ruchomej nastąpi po upływie sześciu miesięcy od dnia nabycia, przychód ze sprzedaży nie podlega opodatkowaniu.

W nowej wersji przepisów, które mają wejść w życie od 1 stycznia 2022 roku, taki przychód nie będzie podlegał opodatkowaniu dopiero po sześciu latach, a nie sześciu miesiącach. Przedsiębiorcy sprzedający pojazdy będą więc musieli martwić się opłatą PIT i VAT za firmowe auto. A ta może wynieść do kilku tysięcy złotych za jeden samochód.


- Konieczność zapłaty, przeważnie 19-proc. PIT i 23-proc. VAT w związku ze zbyciem pojazdu firmowego, spowoduje przynajmniej częściowe przerzucenie tego kosztu na nabywcę. Biorąc pod uwag, że obecnie średni czas trwania leasingu to przedział od 36 do 60 miesięcy, można założyć, że wzrośnie cena pojazdów używanych w wieku do 10 lat. Obecne ceny zostaną utrzymane prawdopodobnie na pojazdy używane w wieku powyżej 10 lat – zauważa dr Monika Różycka z Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu.

Wykup auta przestanie być więc tak opłacalny, jak wcześniej, co oznacza, że ceny samochodów używanych mogą wzrosnąć. Dodatkowo będzie to miało wpływ na zwiększenie importu samochodów używanych z zagranicy.
Czytaj także: Będzie 7 zł za litr paliwa? Przełamanie kolejnej bariery coraz bliżej

Drożeją też składki OC

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, uśredniona składka OC w drugim kwartale br. wyniosła 600 złotych i była o ponad 4 proc. wyższa niż w pierwszym kwartale. Mimo tego na koniec pierwszej połowy br. za obowiązkową polisę płaciliśmy 602 zł, czyli o 33 zł mniej niż przed rokiem – wynika z raportu Punkty, porównywarki cen polis ubezpieczeniowych.

Gdzie ceny OC rosną najszybciej? W zestawieniu kwartał do kwartału liderami są Gorzów Wielkopolski (wzrost o 15 proc.) i Kielce (wzrost o 11 proc.). Drożej jest w dużych miastach, zaś taniej - nawet o 4 proc. - w miastach poniżej 100 tys. mieszkańców.

Obecna sytuacja nie oszczędza początkujących kierowców. W pierwszym półroczu 2021 roku płacili oni za OC średnio o 430 zł więcej niż kierowcy mający wieloletnią historią ubezpieczeniową. Wymagana od młodych kierowców kwota jest wyższa nawet o 90 proc. od średniej stawki za obowiązkową polisę.
Czytaj także: Ceny OC poszły w górę. Kto musi się obawiać podwyżek?