McDonald's szuka pracowników wśród 14-latków. "Niespotykane" braki kadrowe
Do pracy w jednej z amerykańskich restauracji McDonald's zachęcani są już 14- i 15-latkowie. Do takiego kroku franczyzę z Medford w stanie Oregon zmusiły braki kadrowe - po prostu starsi nie chcą już pracować w fast foodzie.
Braki kadrowe w fast foodach
Heather Coleman, właścicielka restauracji w Medford, powiedziała w rozmowie z Business Insider, że tak duże braki kadrowe są "niespotykane" w 40-letniej historii prowadzenia franczyzy McDonald's przez jej rodzinę.Przedsiębiorczyni przekazała, że podniesienie stawki do 15 dolarów za godzinę nie zachęciło starszych do podjęcia pracy w restauracji. Gdy skierowała swoją ofertę do nastolatków, w ciągu dwóch tygodni otrzymała 25 podań.
Z podobnymi problemami mają borykać się właściciele wielu innych szybkich barów i restauracji w USA. Od początku roku młodych pracowników zatrudnia m.in. Burger King. W sieci Layne's Chicken Fingers nastolatkowie są zatrudniani na stanowiskach kierowniczych.
Szczepienia w McDonald's
Innym pomysłem amerykańskiego McDonald's, realizowanym we współpracy z Kalifornijskim Departamentem Zdrowia Publicznego, jest akcja szczepień przeciw COVID-19 w ponad 70 restauracjach na terenie całego stanu.Od poniedziałku 2 sierpnia każdej osobie, która zdecyduje się na przyjęcie szczepionki w McDonald's, przysługuje kupon na jedną bezpłatną pozycję w menu. "Szczepienie jest podstawą, aby zakończyć pandemię. Jest bezpieczne, bezpłatne i ratuje życie" – napisali na Facebooku przedstawiciele McDonald's.