Oszuści grasują na Facebooku. Odzyskanie pieniędzy jest praktycznie niemożliwe

Aleksandra Jaworska
Do oszustw w internecie zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Jedyne nad czym trudno nadążyć to kolejne kanały podatne na wyłudzenia. Aktualnie łupem przestępców najczęściej padają użytkownicy Facebook Marketplace.
Uwaga na oszustów z Facebook Marketplace Fot. 123RF/piter2121

Oszustwa na platformie Marketplace

Może być to niepozornie wyglądające ogłoszenie sprzedaży telefonu. Oszust pisze do sprzedawcy prywatną wiadomość, pyta o stan przedmiotu, detale techniczne – opisuje schemat działania przestępców Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego KNF. Kiedy wszystko już jest dogadane, oszust "odkrywa" awarię systemu albo pisze, że musi dopełnić formalności i przesyła sprzedawcy link, po kliknięciu w który będzie on mógł odebrać swoje pieniądze.
Link, który wysyła przestępca, przekierowuje sprzedawcę na fałszywą stronę kuriera, a po kliknięciu w okienko „odbierz środki” na stronę z listą banków i ich logo. Niestety wszystko wygląda profesjonalnie, szczególnie pod względem graficznym i językowym.


Tam jest proszony o podanie numeru konta i kodu zabezpieczającego albo numeru karty kredytowej i kodu CVV. Gdy to zrobi, oszust ma prostą drogę do pozbawienia go pieniędzy. Szanse na odzyskanie środków są nieduże, gdyż oszuści nie mają zwyczaju czekać z wyczyszczeniem konta.

Jedyne co można zrobić to natychmiast skontaktować się z bankiem i zablokować konto oraz karty. Podobną metodę chwilę temu stosowali oszuści na OLX, którym obecnie prawdziwe żniwo zbierają właśnie na Facebook Marcetplace.

Hakerski kabel wykradnie twoje hasła

Hakerskich pomysłów na dostęp do danych lub środków jest jednak więcej. Dla przykładu, niepozorny przewód – OMG Cable – pozwala na przetransmitowanie poufnych danych bezprzewodowo, do przestępcy znajdującego się nawet półtora kilometra dalej.

"Wygląda jak przewód Lightning, działa jak przewód Lightning i mogę go wykorzystać na przykład, by podłączyć klawiaturę do mojego Maca. W rzeczywistości jest to jednak niebezpieczny kabel, który przekazuje wszystko co piszę, nawet hasła, do hakera, który może znajdować się nawet 1,5 kilometra dalej" – informuje Motherboard, serwis technologiczny działający w ramach Vice.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl