Fotoradar już nie odbierze ci prawa jazdy. Sąd wydał ważne orzeczenie

Aleksandra Jaworska
Fotoradar nie jest podstawą do odebrania prawa jazdy kierowcy. Tak uznał Naczelny Sąd Administracyjny. W ocenie sędziów, samo zdjęcie wykonane przez fotoradar to za mało do tego, aby nawet czasowo utracić prawo jazdy.
Dotychczas mogliśmy być pewni, że jeżeli fotoradar zrobił ci zdjęcie podczas podróżowania niedozwoloną prędkością, to czasowo stracisz prawo jazdy Fot. Wojciech Srozyk/REPORTER

Utrata prawa jazdy za prędkość

Jak argumentują sędziowie NSA, nie można skazać na karę kogoś, komu nie udowodniono wykroczenia. Dlatego też samo zdjęcie wykonane przez fotoradar nie jest podstawą do odebrania kierowcy prawa jazdy - podaje "Rzeczpospolita".

NSA zaznacza, że przed zabraniem uprawnień kierowcy, trzeba udowodnić, że w momencie przekroczenia prędkości to właśnie on kierował pojazdem. Tak jak w przypadku jednego z kierowców, w sprawie którego NSA właśnie orzekał.
Chodzi o sprawę kierowcy z Warszawy, który jechał 78 km/h powyżej dozwolonej prędkości. Warszawski ratusz zatrzymał prawo jazdy kierowcy. NSA jednak uznał, że samo zdjęcie z fotoradaru to nie wystarczy, ponieważ sprawca powinien zostać najpierw "ustalony w stosownym postępowaniu".

Wyższe kary, punkty karne i areszt

W ostatnich tygodniach ze środowisk rządzących padały zapowiedzi zupełnie odwrotne, dotyczące końca pobłażliwości wobec piratów drogowych. Rząd uznał, że kary za wykroczenia drogowe są zbyt niskie i błyskawicznie przeszedł w tym temacie do działania.


Po wielu zapowiedziach i podwyżkach do Sejmu trafił projekt rządowej ustawy, który ma znacznie podwyższyć kwoty mandatów. Kary za przewinienia drogowe będą wyższe, a kierowcy nie mogą już dłużej liczyć na pobłażanie.

Najwyższa kara jaką zapłacimy za przewinienie drogowe będzie sięgała 30 tys. zł. Dzisiaj najwyższa kara, to 5 tys. zł. Przepisy będą także bardziej chronić pieszych, za przewinienia wobec nich kierowca musi przygotować się na karę od 1,5 do 3 tys. zł. Wyprzedzanie na podwójnej ciągłej, to z kolei wydatek 1 tys. zł.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl