Kto w tym kraju płaci największe podatki? Oto ile polskie firmy dokładają do budżetu

Krzysztof Sobiepan
Właśnie poznaliśmy rekordowych płatników podatku CIT. Okazuje się, że mamy nowego lidera wpłat. Jak można się domyślać, największy wkład do polskiego budżetu mają rodzimi giganci, a w ścisłej czołówce plasują się tuzy z "holdingu PiS". Ile do państwowej kasy dokładają wielkie firmy? Rekordziści idą w miliardy złotych.
PGNiG jest liderem wpłat z CIT do państwowego budżetu (fot. Arkadiusz Ziolek/ East News)

Kto płaci najwyższe podatki w Polsce?

Najwyższy podatek CIT za 2020 rok zapłaciło PGNiG, które przekazało do polskiego budżetu przeszło 2,18 mld zł. Wyprzedziło tym samym starego lidera – PKO BP w ubiegłym roku wniosło daninę w wysokości "jedynie" 1,29 mld zł – pisze serwis Money.

Z danych Ministerstwa Finansów za 2020 rok wynika, że kolejne w zestawieniu są banki, choć pojawiają się kolejne firmy skarbu państwa. Ciekawostką w zestawieniu może się też wydać właściciel sieci Biedronka. Pełna lista przedstawia się następująco: Szczególnie ciekawy jest przypadek Jeronimo Martins: firma świetnie poradziła sobie w pandemii Covid-19, płacąc w ubiegłym roku aż o 65 mln zł większy CIT niż w 2019 roku.


MF podało też zestawienie firm które płacą więcej niż 100 mln zł podatków. W tym zestawieniu figuruje aż 36 firm Należą do nich m.in: sieć drogerii Rossmann, Philip Morris (producent papierosów Marlboro), P4 (operator sieci Play), Kompania Piwowarska, Castorama, Allegro czy Budimex.

CIT, PIT i VAT to trzy filary wpływów do budżetu państwa, trzy źródła finansowania usług publicznych świadczonych na rzecz społeczeństwa. Cenię sobie tych, którzy są fair i płacą podatki uczciwie, nie uciekając się do żadnych księgowych sztuczek – zaznaczył zaś minister finansów Tadeusz Kościński.

Podatkowy Polski Ład w sejmie – poprawki PiS na ostatnią chwilę

W INNPoland.pl patrzyliśmy zaś ostatnio w naszą podatkową przyszłość – nierozłącznie związaną z programem Polski Ład.

W środę odbyło się drugie czytanie projektu ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych innych ustaw. Korzystając z okazji większość klubów w Sejmie złożyła poprawki do projektu.

Oznacza to, że ustaw po raz kolejny trafi do prac w sejmowej komisji finansów. Co ciekawe niemało zmian zaproponowało samo Prawo i Sprawiedliwość, które wydaje się rzutem na taśmę poprawiać własny pomysł.

Henryk Kowalczyk, poseł PiS i przewodniczący sejmowej komisji finansów już podczas sprawozdania z prac zapowiedział poprawki zgłaszane przez jego partię. Chodzi o zapowiadane wcześniej wprowadzenie ulgi dla klasy średniej dla osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą. Ci muszą jednak rozliczać się na skali podatkowej i zarabiać do 13 tys. zł.

Kolejna poprawka partii rządzącej dotyczy ulgi dla pracujących, którzy osiągnęli już wiek emerytalny. Kwota ma wynosić ponad 85 tys. zł i zachęcić Polaków do jak najdłuższego pozostania na rynku pracy.

Jeszcze jedną zmianą jest odsunięcie w czasie wprowadzenia niektórych przepisów, m.in. dotyczących opodatkowania wynajmu mieszkań. Te wejdą w życie o rok później, czyli czyli od 1 stycznia 2023 roku. O trzy miesiące wydłużono też termin składania wniosków przy abolicji i repatriacji kapitału.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl