Firmy energetyczne złagodzą podwyżki prądu. Boją się reakcji ludzi i polityków

Krzysztof Sobiepan
Firmy energetyczne spuszczają z tonu, jeśli chodzi o podwyżki prądu. Taryfy energii dla gospodarstw domowych miały wzrosnąć nawet o 40 proc. Obecnie energetycy obawiają się jednak wzmożonej presji społeczeństwa i polityków, więc obniżają swoje oczekiwania.
Podwyżka cen energii może być niższa od zapowiedzianej (fot.pixabay.com)

Jakie podwyżki prądu w 2022 r.?

Wzrost cen prądu o 20-30 proc. – to poziom, który może pojawić się we wnioskach spółek energetycznych, przedkładanych prezesowi Urzędu Regulacji Energetyki – pisze Business Insider.

Oczekiwania i tak zostały złagodzone, bo jeszcze w połowie września prezes Enei Paweł Szczeszek zapowiedział, że jest zainteresowany wzrostem taryfy na sprzedaż energii o 40 proc. Dopiero taka podwyżka miałaby pozwolić spółce wyjść na zero.

Polska Grupa Energetyczna, Tauron, Enea i Energa muszą zgłosić taryfy na sprzedaż prądu dla gospodarstw domowych (G11) do akceptacji prezesa URE. Wszystkie są jednak bezpośrednio lub pośrednio kontrolowane przez skarb państwa. Czyli podlegają presji politycznej, m.in. z resortu aktywów państwowych.


– Nie jest to łatwe, bo nie możemy działać przecież na szkodę własnych firm. Ale przy zmianie podejścia do kalkulacji taryfy jesteśmy w stanie obniżyć nasze oczekiwania nawet do 20 proc. – mówi BI menadżer jednej z firm energetycznych.

Podwyżka cen energii

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, wyższe ceny energii są pewne.

Podwyżka cen energii elektrycznej jest nieuchronna, ale za wcześnie spekulować o jej skali – mówił wicepremier Jacek Sasin podczas XXX Forum Ekonomicznego w Karpaczu. Wypowiedź szybko została podana dalej na Twitterze, gdzie zacytował ją jeden z uczestników wydarzenia.

Minister aktywów państwowych szybko został otoczony przez reporterów, którzy próbowali wydobyć z polityka nieco więcej.

– Nie chciałbym przesądzać. Oczekiwania spółek energetycznych zostaną określone przez same spółki we wnioskach taryfowych do URE. Spółki prawa handlowego nie mogą dokładać do swojego biznesu, muszą też inwestować, żeby w przyszłości ceny energii mogły być niższe. Nieuchronna logika jest taka, że ten wzrost musi nastąpić – przekazał dziennikarzom PAP.

Jak wskazuje portal WysokieNapięcie.pl, w ciągu ostatniego roku giełdowe notowania energii elektrycznej podskoczyły o blisko 40 proc. i są najwyższe w historii.

"Państwowi sprzedawcy energii mogą wystąpić do URE z wnioskami o wzrost taryf na samą energię elektryczną na poziomie ok. 25-35 procent i będą mogli liczyć na zaakceptowanie podwyżek rzędy 20-23 proc., z obecnych 30 gr do 36-37 gr/kWh netto, a więc 44-46 gr/kWh brutto" – wskazuje portal.

Oznacza to, że miesięczny rachunek za prąd może wzrosnąć z 122 zł w 2021 roku do ok. 137 zł w 2022 roku.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl