Byłam w sklepie, do którego nie wolno wchodzić. Tak wyglądają nowe "markety" Biedronki

Natalia Gorzelnik
Z zewnątrz wygląda to niepozornie. Nie ma rzucających się w oczy logotypów czy gazetek z promocjami. Za przeszkloną witryną widać wypchane towarami półki, jednak są one niedostępne dla zwykłego klienta. Od piątku w 6 miastach polski działają nowe sklepy Glovo i Biedronki - darkstore'y. Redakcji InnPoland udało się zajrzeć do środka.
W Warszawie są cztery dark stores Biedronki zlokalizowane przy: Siedzibnej 32, Rodziewiczówny 1, Białej Floty 4 i Człuchowskiej 35. Fot: InnPoland

Co to jest Biek?

Do tego sklepu wchodzić nie wolno. Zakupy da się zrobić wyłącznie poprzez aplikację Glovo - zakładkę BIEK. Od 15 października Biedronka i Glovo wprowadziły ekspresową usługę, która działa w sześciu największych miastach Polski. Jest ona dostępna w promieniu 2 km od darkstore’ów- czyli mini-centrów dystrybucyjnych Biedronki.
Czytaj także: Wygodne zakupy w każdą niedzielę. Tak Polacy grają na nosie władzy
Przypomnijmy - dostawy z Biedronki przez aplikację Glovo były możliwe już wcześniej. W aplikacji istnieje osobna zakładka "Biedronka". Oficjalnie taka dostawa ma się zamknąć w około godzinę, w praktyce jednak najczęściej udaje się ją zamówić dopiero na następny dzień. Za zakupy poniżej 50 złotych trzeba zapłacić prawie 13 złotych.

Usługa BIEK
- w przypadku dostaw powyżej 35 złotych - kosztuje już tylko 6,99. Za dostawę mniejszych koszyków, poniżej 35 złotych, zapłacimy 12,99. W darkstore możemy dostać asortyment Biedronki w biedronkowych cenach. Jak tłumaczy Jeronimo Martins Polska, dostępne są produkty, które do tej pory były najchętniej wybierane w dowozie.
Fot: InnPoland
– Znajdziemy tutaj asortyment, który został specjalnie wybrany na podstawie zamówień klientów, oraz tego co naszym zdaniem może być artykułem pierwszej potrzeby w ekspresowej dostawie. Właściwie jest tu wszystko - od produktów świeżych: owoców i warzyw, przez mięso, artykuły dla niemowląt, karmę dla zwierząt czy słodycze – mówi Kamila Frąckowiak-Jankowski, menedżer ds. e-commerce z sieci Biedronka.


Nie ma natomiast alkoholu. Na razie na dowóz zamówimy jedynie piwo 0 proc. Jak zapewniła menadżerka, sieć już wystąpiła o koncesję na sprzedaż alkoholu i teraz - trwają formalności.

Zakupy bez wychodzenia z domu

Współpraca z Biedronką w obszarze prowadzenia takich sklepów to dla firmy nowość. Na innych rynkach to Glovo prowadzi swoje własne darkstore’y - łącznie z zarządzaniem sklepami i ich asortymentem. W przypadku rynku polskiego podział na zadania jest wyraźny i prosty - Glovo obsługuje dostawy, a Biedronka dba o sklepy i ich zaopatrzenie.

– Zapewniamy dedykowanych kurierów, którzy dowożą zakupy w kwadrans – mówi Bartosz Prokopowicz, Head of Q-commerce w Glovo. Jak podkreśla, w firmie cały czas trwają prace nad opracowaniem algorytmów, które umożliwią jeszcze szybsze dostawy.

– Na razie skupiamy się na pierwszych 14 sklepach. Po kilku tygodniach ocenimy ich działanie i wyciągniemy wnioski. Mam nadzieję, że będą pozytywne - i wspólnie zdecydujemy żeby się dalej rozwijać sieć darkstore'ów – tłumaczy.
Bartosz Prokopowicz

To zupełnie nowy wymiar convenience, który ma sprostać różnym misjom zakupowym. Chcemy być dla naszych klientów wtedy, gdy potrzebują zjeść coś słodkiego, kiedy potrzebują zamówić coś na imprezę w weekend, gdy potrzebują świeżych produktów na śniadanie lub zabraknie im czegoś do obiadu.

Usługa działa między 8:00 a 23:00, 7 dni w tygodniu. W Warszawie w piątki i soboty czas jest wydłużony i zamawiać można do 2 w nocy.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl