Ładowanie baterii w telefonie nie tak proste jak myślisz [PORADNIK]
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że ktoś kto ma problem z naładowaniem baterii w telefonie, żartuje lub jest totalnym elektronicznym ignorantem. Okazuje się jednak, że błąd może popełniać wiele osób. Dowód? Bateria przestaje trzymać energię i trzeba ją wymienić na nową. Jeśli ci się to zdarza, ten tekst jest także dla ciebie.
- To, w jaki sposób ładujesz telefon, ma duży wpływ na długość pracy baterii
- Baterii nie należy rozładowywać do zera ani ładować na full
- Jeśli masz smartfon starego typu, też możesz korzystać z ładowania indukcyjnego. Wystarczy, że zakupisz odpowiedni odbiornik
Jak ładować telefon po raz pierwszy
Jeszcze kilkanaście lat temu producenci zalecali, by zanim się naładuje telefon, rozładować go do końca. Teraz wcale nie trzeba tego robić, bo zmieniła się technologia wykonania baterii. Nowe baterie nie mają już tzw. efektu pamięci, dzięki czemu urządzenie można podłączyć do prądu, gdy ma 10-15 proc., i ładować tyle, ile się chce. I nie ma znaczenia, czy jest to ładowanie pierwsze, czy któreś z kolei.
Jeśli więc pamiętasz, że kiedyś, dawno temu, ładowałeś baterie 24 godziny i dopiero potem mogłeś korzystać z telefonu, zapomnij o tym! Tak ładowały się stare baterie kadmowe, a dziś używa się przede wszystkich litowo-jonowych (baterie li-ion).
Ładowanie telefonu – często i krótko
Nowy typ baterii w telefonie, to nowy sposób ładowania. Warto więc przeczytać, co radzi producent urządzenia i się do tego zastosować.Generalnie baterie litowo-jonowe nie lubią dwóch rzeczy: całkowitego rozładowania i pełnego, 100-procentowego naładowania. Najlepiej więc zachować umiar.
Czytaj także: Mało miejsca na telefonie? W ten sposób możecie go szybko posprzątać [PORADNIK]
Eksperci radzą, by telefon podłączyć do prądu dopiero wtedy, gdy na ekranie pojawi się komunikat, że trzeba to zrobić. Zazwyczaj urządzenie jest wtedy na poziomie 20 proc. naładowania.
Całkowicie wyładowana bateria łatwo ulega uszkodzeniu, staraj się wiec do tego nie dopuścić. Może ci się tak zdarzyć tylko w wyjątkowych, pojedynczych sytuacji. I co ważnie, nie próbuj wtedy, tuż po podłączeniu telefonu do prądu, od razu go uruchamiać. To dla baterii zabójstwo. Musisz więc odczekać.
Ile ładować? Tyle, by osiągnąć maksymalnie 80-90 proc. naładowania. Więcej nie trzeba, a nawet się nie powinno. Jeśli zapamiętasz te dwie zasady – nie doprowadzaj telefonu do poziomu 0 proc. i nie ładuj go do 100 proc. – jest spora szansa, że przedłużysz żywotność swojej baterii.
Ładowanie telefonu: przewodowo czy indukcyjnie
Z ładowarkami sieciowymi nie ma dziś już żadnych problemów, ale kiedyś, gdy każdy z producentów telefonów, smartfonów stosował różne gniazda, wyładowanie urządzenia mogło trochę podnieść ciśnienie. Bo, gdy nie miało się odpowiedniej ładowarki, pozostawało się bez telefonu.
Może cię zainteresować: Policzono, ile płacimy za ładowanie smartfona. Wyniki badania zaskakują
Sporo więc zmieniło wprowadzenie standardu microUSB, a następnie USB-C. Ładowarki sieciowe stały się uniwersalne i zwykle pasują do modeli różnych producentów. Wyjątkiem jest firma Apple, która w smartfonach iPhone nadal stosuje autorskie złącze Lightning, co oznacza, że do nich ładowarki microUSB i USB-C nie będą pasowały.
Także do niektórych typów telefonów marki Samsung nie pasują standardowe ładowarki przewodowe. Na rynku dostępnych jest wiele ładowarek sieciowych różnego typu. Niektóre maja dodatkowe, fajne funkcje, np. pokazują poziom szczegóły ładowania sprzętu, mają technologię szybkiego ładowania, czy zabezpieczenia chroniące przed przegrzaniem i krótkimi spięciami.
To przy okazji rozwikłajmy dylemat: czy ładować smartfon przez kabel USB podłączony np. do laptopa czy choćby dekodera od telewizora. Owszem, można to robić, jest to całkiem wygodne (ładujący się od laptopa telefon jest pod ręką), ale ładowanie w ten sposób jest o wiele wolniejsze niż przez ładowarkę sieciową.
Ostatnio coraz popularniejsze stają się jednak ładowarki bezprzewodowe, bo nie wymagają gniazda z prądem i można ich używać w każdej sytuacji. Ładowarka wytwarza pole elektromagnetyczne, dzięki czemu w bliskiej odległości od niej gromadzi się ładunek elektryczny. Smartfon go odbiera i zamienia w prąd kierowany do akumulatora. W ten sposób rozpoczyna się proces ładowania.
Oczywiście, aby do tego doszło, oba urządzenia muszą spełniać odpowiednie standardy. Najpowszechniejszym jest standard Qi, który dziś jest stosowany m.in. przez Samsung w modelach Galaxy S, ale też w niektórych iPhonach, Xiaomi Mi 10 i 11, czy w Huawei P30 Pro. Co istotne, pasują do nich różne modele ładowarek, choć najbezpieczniej jest korzystać z tych polecanych przez producenta.
Ładowanie jest komfortowe, bo telefon po prostu leży na ładowarce, a nawet – tak, dziś to już możliwe – obok niej. Ale może być nieznacznie dłuższe niż przy ładowaniu sieciowym, choć ten czas wraz z rozwojem technologii coraz bardziej się skraca. Pojawiają się też nowe możliwości, np. ładowania kilku urządzeń jednocześnie.
Co ciekawe, starego typu smartfony też mogą być ładowane indukcyjne. Wystarczy dokupić do nich ładowarkę indukcyjną wraz z odbiornikiem pasującym do telefonu ze złączem mikroUSB.
Uważaj na temperaturę baterii telefonu
Baterii w telefonie nie służą wysokie temperatury, dlatego telefonu lepiej nie wystawiać na duże słońce ani też nie doprowadzać do jego przegrzania się. Dlatego niebezpieczne jest przedłużanie używania funkcji szybkiego ładowania czy zostawianie urządzenia podpiętego do prądu na noc.
W przeszłości zdarzały się przypadki, gdy telefon nie wytrzymywał i dochodziło do pożaru. Dziś producenci zabezpieczają klientów przed takim ryzkiem – w niektórych typach urządzeń w sytuacji przegrzania wyświetla się komunikat o konieczności schłodzenia telefonu, w innych w takiej sytuacji zaleca się np. wyłączenie.
Może cię zainteresować: UE chce jednej ładowarki dla wszystkich, Apple wściekłe. "Hamowanie innowacji"
W super modelach są nawet specjalne aplikacje, które zarządzają ładowaniem telefonu i wyłączają ładowanie, gdy nie jest już one niezbędne.
Kilka rad, jak oszczędzać baterię w telefonie
Relację między ładowaniem telefonu a żywotnością baterii widać gołym okiem. Tak więc to od naszych nawyków, a raczej od tego, czy będziemy potrafili je wyeliminować, zależy jak długo będziemy mogli korzystać z telefonu zanim na nowo znów go naładujemy. Najważniejsze zasady, a jakich trzeba pamiętać to: - Nie doprowadzaj do całkowitego rozładowania baterii ani nie ładuj jej na 100 procent. Optymalne naładowanie to 80-90 proc.
- Ładuj telefon często, ale krótko.
- Korzystaj z oryginalnych ładowarek, polecanych przez producentów.
- Używaj funkcji oszczędzania baterii. W wielu przypadkach urządzenie samo ci podpowie, co możesz zrobić, np. wyłączyć zużywające najwięcej energii aplikacje, jak Facebook, Messenger, Spotify; czy tryb precyzyjnej lokalizacji.
- Regularnie czyść pamięć telefonu i pozbywaj się niepotrzebnych danych; zarządzaj aplikacjami tak, by mieć w telefonie tylko te, które są ci naprawdę niezbędne.
- Ustaw odpowiednią dla siebie jasność ekranu, tak by była komfortowa, ale i pozwalała na oszczędzanie energii. Zmniejsz czas potrzebny na wygaszenie ekranu.
- Ścisz dźwięk. To także wpływa na wydajność baterii.
- Jeśli nie korzystasz z wifi czy Bluetooth, wyłącz je.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl