Sanepid przegrał proces z klubem fitness. Musi zwrócić karę z odsetkami
Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google
Branża fitness w lockdownie
Przypomnijmy, przedsiębiorcy z branży fitness musieli w czasie lockdownu pozamykać swoje biznesy. Wielu z nich umożliwiało jednak treningi choć części swoich klientów m.in. za sprawą furtki w prawie. Osoby pragnące kontynuować treningi oficjalnie zapisywały się np. do narodowej kadry Polskiego Związku Przeciągania Liny.
Na kreatywne pomysły biznesu, Sanepid odpowiadał dokręcaniem śruby. W kwietniu inspektorzy zaczęli zamykać lokale natychmiast na nowej podstawie prawnej m.in. za stwierdzenie naruszenia wymagań higienicznych i zdrowotnych, które spowodowały bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia.
– W Białymstoku trwa tournée sanepidu, który odwiedza kolejne kluby fitness w asyście funkcjonariuszy policji i z trzymanym w dłoni, uprzednio przygotowanym dokumentem nakazującym zaprzestanie prowadzenia działalności – informował w ubiegłym roku Łukasz Mróz, radca prawny z Białegostoku.
Kary dla klubów fitness
Teraz okazuje się jednak, że działania urzędników w pandemii były nielegalne. Jak poinformował rzecznik MŚP Adam Abramowicz, sąd po raz kolejny orzekł, że urzędnicy nie mogą karać przedsiębiorców, jeżeli nie ma do tego podstawy ustawowej.
W dniu 9 marca 2022 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu w sprawie, do której Rzecznik MŚP przystąpił w obronie przedsiębiorcy z branży fitness, uchylił w całości decyzję Wielkopolskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora w Poznaniu oraz umorzył w całości postępowanie prowadzone przez Inspekcję Sanitarną w Poznaniu w przedmiocie wymierzenia przedsiębiorcy kary pieniężnej za naruszenie ograniczeń związanych z zapobieganiem skutków epidemii COVID-19.
Chodzi o przedsiębiorcę z branży fintness, na którego sanepid nałozył w kwietniu 2021 administracyjną karę pieniężną w wysokości 10.000 zł.
"To kolejny wyrok korzystny dla przedsiębiorcy, a także utwierdzenie ukształtowanej już sądowej linii orzeczniczej, że zakazy działalności gospodarczej nie mogą być wydawane na podstawie legislacji podustawowej takiej jak Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 19 marca 2021 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii" – czytamy w komunikacie.
Przedstawiciele branży od samego początku zwracali uwagę, że zamknięcie ich działalności na podstawie rozporządzenia jest niezgodne z Konstytucją. Teraz domagają się odszkodowania. Ponad 100 przedsiębiorców złożyło w zeszłym roku w Sądzie Okręgowym w Warszawie pozew zbiorowy przeciwko Skarbowi Państwa. Chodzi o straty, które ok. 500 klubów poniosło. podczas zamknięcia spowodowanego koronawirusem.