Leszek Czarnecki zaskoczony. Powraca temat afery GetBack
Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google
Leszek Czarnecki podejrzany
Jak pisze "Rzeczpospolita", to kolejny rozdział sprawy biznesmena, który według prokuratury działał na szkodę klientów GetBacku i Idea Banku.
"Prokuratura dwukrotnie zajmowała Leszkowi Czarneckiemu majątek, i tym razem skutecznie – jej decyzję utrzymał sąd, jest ona prawomocna. To szansa na przerwanie trwającego od dwóch lat pata, który polega na tym, że są zarzuty wobec biznesmena, ale nie można ich ogłosić, bo jest on nieuchwytny" – czytamy w "Rz". Czarnecki przebywa bowiem poza granicami kraju i z tego powodu śledczy do tej pory nie mogą przedstawić mu zarzutów.
Zaskoczenia decyzją sądu nie krył w rozmowie z "Rzeczpospolitą" mec. Jacek Dubois, jeden z adwokatów biznesmena.
– Przyjmujemy ze zdziwieniem, że po wcześniejszych orzeczeniach, które są krańcowo różne, sąd teraz rozstrzygnął inaczej – mówił Jacek Dubois. – Prokuratura przyjęła metodę występowania do kolejnych sądów, szukając kogoś, kto podda się jej presji, i teraz trafiła na podatny grunt – stwierdził adwokat.
Co pogrążyło Czarneckiego?
Jednym aspektem jest strategia jego banków, polegająca na dość ochoczym udzielaniu kredytów na stosunkowo wysoki procent. Problemem okazała się ściągalność tych pożyczek, bo oba podmioty mają bardzo wysoki odsetek tzw. toksycznych kredytów.
Chodzi o należności, których już raczej nie da się odzyskać. Getin Noble Bank był jednym z kilku, które chętnie sprzedawały kredyty we frankach szwajcarskich.
Podmioty Leszka Czarneckiego próbowały temu zaradzić. W 2014 roku Idea Bank wydał 270 mln zł na owianą złą sławą firmę windykacyjną Get Back. Get Back miał zarabiać na ściąganiu należności m.in. od klientów swojego właściciela. Ale to się nie udało.
Druga sprawa jest bardziej polityczna. W 2016 roku proces ustawodawczy przeszły przepisy antylichwiarskie oraz dotyczące kredytów konsumpcyjnych. Banki Czarneckiego straciły na tym olbrzymie pieniądze. Szybko sprzedały Get Back, ale – jak podejrzewa Komisja Nadzoru Finansowego – Idea Bank mógł sprzedawać obligacje Get Backu bez zezwolenia. To bardzo ciężki zarzut, który groziłby bankowi poważnymi konsekwencjami. Bo byłoby to przestępstwo.
Kłopoty Leszka Czarneckiego
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, kontrolowany przez Leszka Czarneckiego Getin Bank przeżywa trudne chwile. Spółka przyznała, że może jej grozić upadłość. Opublikowała właśnie roczny raport, z którego wynika, że w 2021 roku 1,07 mld złotych. Na te wieści szybko zareagowała giełda, gdzie akcje Getin Banku spadły o 30-40 proc. a obrót nimi został nawet czasowo zawieszony.
Zysk netto grupy Getin Noble Banku w pierwszym kwartale 2022 roku wyniósł 18,6 mln zł, podczas gdy rok wcześniej strata wynosiła 87,9 mln zł - podał bank w raporcie. Strata netto banku w 2021 roku wyniosła 1,07 mld zł.
Przypomnijmy - Getin Noble Bank jest kapitałowo powiązany z Leszkiem Czarneckim, polskim milionerem. Ma on 8,4 proc. akcji samej spółki, następne 6,4 proc. należy do Getin Holdingu również kontrolowanego przez Czarneckiego, a 47,84 proc. do LC Corp B.V., czyli zarejestrowanej w Holandii spółki inwestycyjnej Czarneckiego.
Czarne chmury zbierają się nad bankiem od dawna. Związane są teraz z kredytami frankowymi - Getin poinformował, że zawiązał 882,4 mln zł rezerwy na ryzyko prawne związane z tymi hipotekami.
Getin poinformował, że wysłał do Komisji Nadzoru Finansowego nowy plan naprawy. To było zresztą do przewidzenia, bo pod koniec 2021 KNF odrzuciła poprzedni plan i zażądała nowego w terminie 4 miesięcy. Zdecydowała też o ustanowieniu w Getinie kuratora, którym został Bankowy Fundusz Gwarancyjny.
Leszek Czarnecki (niegdyś miliarder, dziś milioner) jeden bank już stracił. 31 grudnia 2020 Idea Bank został przymusowo wcielony w struktury państwowego Pekao S.A. Zdaniem BFG bank był na prostej drodze do upadłości i żaden proces restrukturyzacyjny nie był w stanie tego zatrzymać.