Ekonomiści proponują rewolucję w emeryturach. Zrzucałyby się na nie państwowe firmy
Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google
Czeka nas duża zmiana w systemie emerytalnym? Jeśli wygra opozycja, może tak się stać — pisze money.pl. Portal opisuje najnowszy pomysł grupy niezależnych ekonomistów. Zdaniem prof. Leszka Balcerowicza, byłego wicepremiera i ministra finansów, akcje dużych spółek Skarbu Państwa powinny zostać przekazane do Otwartych Funduszy Emerytalnych (OFE).
Prof. Balcerowicz wskazuje na prof. SGH Andrzeja Rzońcę, byłego członka Rady Polityki Pieniężnej i byłego głównego ekonomistę Platformy Obywatelskiej, który wraz z Aleksandrem Gradem, byłym ministrem skarbu państwa oraz dr. Jakubem Karnowskim z SGH, którzy pracują nad tym, jak można tego dokonać.
Ale w jakim celu? Ekonomiści wskazują kilka plusów takiego rozwiązania. Pierwszym jest odpolitycznienie spółek skarbu państwa. Odpolitycznienie trwałe i skuteczne, dodajmy. Propozycja przekazania akcji dużych spółek państwowych towarzystwom emerytalnym, a raczej oszczędzających w nich na emeryturę Polakom, wiązałaby się z przekazaniem zarządzania nimi w ręce profesjonalistów.
Ekonomiści proponują, żeby nie likwidować OFE. W Sejmie ciągle leży rządowy projekt ustawy, która zakłada, że ci, którzy są w OFE, będą mogli te środki przekazać na Indywidualne Konta Emerytalne lub do ZUS. Oczywiście państwo weźmie sobie z tego sutą prowizję.
Solidnym argumentem jest też fakt, że dziś filar kapitałowy w systemie emerytalnym zarządza aktywami o wartości tylko 9 proc. PKB. W innych rozwiniętych gospodarkach fundusze emerytalne zarządzają aktywami o wartości nawet 200 proc. PKB – podaje przykład ekonomista cytowany przez money.pl.
Świetnym przykładem jest Norwegia. Norweski Państwowy Fundusz Emerytalny jest zasilany przychodami pochodzącymi z wydobycia ropy naftowej. Został założony w 1998 r. i od tamtej pory notuje średnią stopę zwrotu w wysokości 6,56 proc. rocznie. W skrócie — każdy Norweg jest w praktyce milionerem, ale pieniądze są odkładane i inwestowane.
Gdyby w Polsce przenieść do OFE akcje dużych spółek Skarbu Państwa o wartości do 153 mld zł, własność przeszłaby w ręce obywateli, poprawiłyby się wyniki spółek, gdyż fundusze emerytalne pilnowałyby ich zysków — pisze money.pl.
Politycy przestaliby żerować na państwowym majątku
- Takie rozwiązanie spowodowałoby zastąpienie tysięcy partyjnych działaczy żerujących na majątku największych polskich firm kompetentnymi gospodarzami, mającymi długofalowy interes w pomnożeniu tego majątku – uważa dr Karnowski cytowany przez portal.
Inni ekonomiści są pozytywnie nastawieni do pomysłu odpartyjnienia spółek skarbu państwa, ale zwracają uwagę na to, iż stopa zwrotu w ZUS była ostatnio wyższa niż w OFE. Obawiają się też reakcji innych udziałowców państwowych firm, bo zmieni się przecież sposób ich działania.