Sondaż: Polacy ocenili walkę z inflacją. Wymowne odpowiedzi większości badanych
- Aż 70 proc. badanych twierdzi, że NBP i RPP są nieskuteczne w walce z inflacją –pokazuje sondaż United Surveys
- Inflacja w Polsce we wrześniu wyniosła 17,2 proc. To najwyższy odczyt od 1997 roku
- Kolejne posiedzenie RPP ws. podniesienia stóp procentowych w środę 5 października
Ponad 70 proc. respondentów pytanych w sondażu United Surverys dla "Dziennika Gazety Prawnej" i RMF FM o to, czy Narodowy Bank Polski (NBP) i Rada Polityki Pieniężnej (RPP) skutecznie walczą z inflacją, odpowiedziało "nie".
Odpowiedź "zdecydowanie nie" wybrało 54,3 proc. ankietowanych, a odpowiedź "raczej nie" - 16 proc.
Walkę NBP i RPP z inflacją za skuteczną uznało ponad 18 proc. badanych. Odpowiedź "zdecydowanie tak" wskazało 5,4 proc. z nich. Zdania na ten temat nie miało 11,6 proc.
Polacy skłonni do oszczędzania?
Ankietowanym zadano też pytanie, na jakie oszczędności byliby skłonni. 19,1 proc. wskazało wydatki na rozrywkę, kulturę i rekreację. 18,5 proc. oszczędzałoby na wyjściach do restauracji lub kawiarni.
Kolejne na liście potencjalnych oszczędności były wyjazdy wypoczynkowe - 17,8 proc. Na remoncie lub wyposażeniu mieszkania zaoszczędziłoby 17,4 proc. ankietowanych.
5,4 proc. badanych odłożyłoby natomiast płatność rachunków za prąd, telefon, gaz, itp. 2,4 proc. ograniczyłoby wydatki na żywność.
Zaledwie 0,3 proc., czyli najmniej badanych, byłoby skłonnych oszczędzać na edukacji i zajęciach dodatkowych.
Jak dodano, sondaż został przeprowadzony jeszcze przed ogłoszeniem danych o wrześniowej inflacji - w dniach 24-25 września, metodą CAWI (Computer Aided Web Interview).
Inflacja 17,2 proc.
Najnowsze dane GUS są bezlitosne dla naszych portfeli. Jak już informowaliśmy w INNPoland, we wrześniu inflacja wyniosła 17,2 proc.
Najbardziej wzrosły ceny nośników energii – aż o 44 proc. rok do roku. Na drugim miejscu znalazły się żywność i napoje bezalkoholowe (19,3 proc.), a na trzecim – paliwa do prywatnych środków transportu (18,3 proc.).
Na pytanie o to kiedy czeka nas koniec wzrostów cen, nie ma niestety jednej konkretnej odpowiedzi. Przypomnijmy, że na lipcowej konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński usiłował przekonywać, że szczyt wzrostu cen będziemy obserwować w wakacje. Tymczasem z raportu NBP wynika, że szczyt inflacji będzie jednak później — pod koniec 2022 roku lub na początku 2023 roku.
Prof. Marian Noga z Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu przewidywał natomiast, że szczyt inflacji przypadnie dopiero w pierwszym kwartale 2023 roku, a w apogeum wzrost cen może osiągnąć poziom nawet 18,8 proc. – choć zaznaczał, że wynik ten może być o 1,5-2 proc., jeśli rząd zdecyduje się przedłużyć tarczę antyinflacyjną. Cały czas ogromną presję na wzrost inflacji będą wywierały rosnące ceny energii.
W środę 5 października kolejne posiedzenie RPP. Ostatnie przyniosło wzrost stóp procentowych o 25 pb. Czy, a raczej o ile stopy procentowe wzrosną tym razem przekonamy się tuż po posiedzeniu Rady.