Polacy nie chcą się budować. W tych powiatach spadek liczby pozwoleń jest drastyczny

Maria Glinka
26 października 2022, 15:40 • 1 minuta czytania
Jarosław Kaczyński twierdzi, że możemy w Polsce budować więcej mieszkań – problem w tym, że nie chcemy. Liczba pozwoleń na budowę spada. W trzech powiatach, do których dotarła redakcja INNPoland.pl, wydano o ponad połowę mniej zgód. Chętnych jest mniej zarówno wśród osób prywatnych, jak i deweloperów. Dlaczego?
Spada liczba pozwoleń na budowę Fot. ARKADIUSZ ZIOLEK/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Kaczyński mówi, że możemy budować więcej. Tylko, że nie chcemy

– Zrobiliśmy dużo, ale nie zrobiliśmy jeszcze wszystkiego, Mieszkanie Plus niestety nie wyszło – przyznał w minioną niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński w trakcie spotkania w Zamościu (woj. podkarpackie).

Jego zdaniem do fiaska programu przyczynił się m.in. "opór deweloperów". Kaczyński przekonywał, że Polska jest na takim poziomie rozwoju gospodarczego, że jest w stanie budować nie 270 tys. mieszkań, jak ma być w tym roku, tylko 450-500 tys. – Wtedy w ciągu dosłownie kilku lat problem mieszkaniowy byłby rozwiązany – ocenił.

Jednak problem w tym, że chętnych do budowania jest coraz mniej - i dotyczy nie tylko mieszkań. Budowlanka wcisnęła hamulec.

Spada liczba pozwoleń na budowę

Główny Urząd Nadzoru Budowlanego (GNUB) informuje, że w I półroczu 2022 r. inwestorzy uzyskali w sumie prawie 8,5 tys. pozwoleń na budowę około 108,9 tys. obiektów. W tym samym okresie rok wcześniej było ich zdecydowanie więcej – odpowiednio o 19 proc. i 15 proc.

Jak to wygląda w poszczególnych zakątkach kraju? Redakcja INNPoland.pl dotarła do szczegółowych danych w trzech powiatach. Sprawdziliśmy zgody wydane zarówno dla osób prywatnych, jak i deweloperów.

We wrześniu 2021 r. powiat łódzki wschodni wydał 106 pozwoleń na budowę dla osób prywatnych, a we wrześniu 2022 r. – tylko 50. Jeszcze rok temu ten sam powiat wyraził we wrześniu zgodę na 22 budowy realizowane przez deweloperów, a w tym – na 10.

W powiecie toruńskim duży spadek w przypadku deweloperów

Niepokojące dane napływają również z powiatu toruńskiego, w skład którego wchodzi jedna gmina miejska i osiem gmin wiejskich. We wrześniu 2021 r, wydano łącznie 111 pozwoleń, a we wrześniu 2022 r. – 46.

– Ze względu na charakterystykę powiatu (powiat "obwarzankowy" zlokalizowany wokół Torunia z przewagą gruntów rolnych i terenów przeznaczonych pod budownictwo mieszkalne jednorodzinne) przeważającą liczbą pozwoleń to pozwolenia na budowę budynków mieszkalnych jednorodzinnych – tłumaczy nam Krzysztof Melkowski, naczelnik Wydziału Architektury i Budownictwa Starostwa Powiatowego w Toruniu.

Szacunki z podziałem na wnioskodawców wskazują na duży odpływ deweloperów. W tym przypadku liczba wydanych pozwoleń we wrześniu 2021 r. wynosiła 13, w 2022 r. – 3). Z kolei w przypadku osób indywidualnych liczba zgód zmniejszyła się z 79 do 27.

Niekorzystne są także wyliczenia za okres od stycznia do września. W tym czasie w 2021 r. Starostwo Toruńskie wydało 897 pozwoleń na budowę (w tym 742 indywidualnych i 155 na sprzedaż lub wynajmem), a w 2022 r. – 532 (w tym 442 indywidualnych i 90 na sprzedaż lub wynajmem).

– Widoczny jest spadek wydawanej liczby pozwoleń, zwłaszcza liczby pozwoleń na budowę budynków mieszkalnych jednorodzinnych, zarówno dla osób indywidualnych, jak i deweloperów – ocenia naczelnik.

Coraz mniej zgód na budowę wydaje też powiat opolski. We wrześniu 2021 r. liczba pozwoleń wyniosła 162. Aż 142 wnioski wpłynęły od osób fizycznych, a 20 – od osób prawnych.

Z kolei w tym roku Starstwo Opolskie łącznie 63 pozwolenia na budowę. Zaakceptowano 48 wniosków od osób fizycznych, a 15 – od osób prawnych.

Materiały budowlane są droższe

Dlaczego zapał do budowania przygasł? Bo nie każdego stać na budowę. Odpowiadają za to głównie dwa czynniki.

Pierwszy to wojna w Ukrainie, która trwa już ponad osiem miesięcy. Skutki rosyjskiej napaści widać w budowlance. Ten segment zmaga się z odpływem pracowników i rosnącymi cenami materiałów.

Przykłady? Z danych serwisu Intercenbud, który analizuje ceny dostawców i koszty ujęte przez wykonawców robót budowlanych, wynika, że w II kwartale 2022 r. wyroby stalowe podrożały o 96,4 proc. rdr. Z kolei materiały ociepleniowe zanotowały wzrost cen o 53,5 proc. rdr, a drewno – o 52,2 proc. rdr.

Jak komentował w rozmowie z INNPoland.pl Marek Wielgo, ekspert Gethome.pl, z powodu tych podwyżek "koszty budowy domu jednorodzinnego o powierzchni całkowitej 120 mkw. wzrosły przez ostatni rok przeciętnie aż o 25 proc.".

Z kolei w III kwartale 2022 r. podwyżki cen niektórych materiałów wyhamowały. – Najbardziej spektakularna była blisko 30 proc. obniżka cen stali konstrukcyjnej, która w drugim kwartale podrożała aż o ponad 53 proc. Część inwestorów najpewniej ucieszy wyhamowanie cen stolarki oraz korekta cen materiałów ociepleniowych i z betonu. W pierwszym półroczu drożały one bowiem bardzo mocno – tłumaczy Wielgo w najnowszym komentarzu. Mimo tego przyspieszyły koszty robocizny.

Raty kredytów rosną

Drugim czynnikiem, który zniechęca do rozpoczynania inwestycji budowlanych to odpływ klientów, którzy korzystają z kredytów hipotecznych. Z danych Biura Informacji Kredytowej (BIK) wynika, że w sierpniu 2022 r. liczba udzielonych kredytów mieszkaniowych spadła o 68,8 proc.

Niechęć do zaciągania zobowiązania wynika w wielu przypadkach z wysokich stóp procentowych. Przypomnijmy, że Rada Polityki Pieniężnej (RPP) rozpoczęła cykl podwyżek w październiku 2021 r. i dokonała w sumie jedenastu podwyżek stóp procentowych.

Podczas ostatniego posiedzenia RPP utrzymała dotychczasowy poziom stóp. Mimo tego stopa referencyjna jest nadal dość wysoka (6,75 proc.). Co wydarzy się dalej? – RPP nie podjęła decyzji o zakończeniu cyklu podwyżek, tylko o zatrzymaniu cyklu podwyżek. To klasyczne "wait and see" – tłumaczył prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Adam Glapiński w trakcie konferencji prasowej po wrześniowym posiedzeniu.

Największym ciosem dla kredytobiorców jest wzrost stawki WIBOR 3M. Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, w niektórych przypadkach rata kredytu wzrosła nawet o kilkaset złotych. Nic więc dziwnego, że niektórzy odkładają plany budowlane na później.

Czytaj także: https://innpoland.pl/185515,doradca-kredytowy-ten-kryzys-oczysci-rynek-z-osob-ktore-naciagaja