Twórca Twittera szykuje "ucieczkę" od Muska. Powstanie zupełnie nowy serwis
- Bluesky Social ma służyć "ucieczce" od Elona Muska
- Ekscentryczny miliarder i założyciel Tesli kupił niedawno Twittera za 44 mld dolarów
- Teraz jeden z twórców Twittera szykuje rewoltę. Nowe medium społecznościowe dla tych, którzy nie są przychylni Muskowi
Bluesky Social jako kontrofensywa jednego z twórców Twittera na działania Elona Muska. Nowe medium społecznościowe, za którego projektem stoi Jack Dorsey, ma służyć tym użytkownikom, którzy chcą uciec z Twittera. Jednak to nie wszystko.
Twórcy Bluesky Social przekonują, że platforma będzie pierwszą "zdecentralizowaną siecią społecznościową". Co dokładnie to oznacza? Na razie nie wiadomo.
Z wpisów na... Twitterze wynika, że aplikacja Bluesky Social jest teraz testowana przez ograniczone grono użytkowników. Jej ostateczna wersja jest dopiero rozwijana, ale już niedługo ma być dostępna dla wszystkich.
Ponad 30 tys. oczekujących
Twórcy aplikacji Bluesky Social przekonują, że liczba "oczekujących" użytkowników, czyli takich, którzy zapisali się do pobrania nowej aplikacji przekroczyła już 30 tysięcy osób.
Jak dodali, "dokładają wszelkich starań", by aplikacja była dostępna jak najszybciej. Wąskie grono testujących będzie się systematycznie rozszerzało. Twórcy będą rozsyłali zaproszenie do testowania wersji beta etapami.
Teraz zbierają opinie od użytkowników i upewniają się, że protokół działa jak należy. Szczególnie, gdy zwiększa się liczba użytkowników, co na tym etapie aplikacji może powodować błędy. To też istotne, by poprawiać je już na etapie projektowania.
Do listy oczeukujących na testowanie aplikacji w wersji beta może dołączyć każdy. Twórcy aplikacji Bluesky Social udostępnili link do rejestracji.
Przejęcie Twittera i zlew Elona Muska
28 października 2022 roku Elon Musk napisał na Twitterze: "ptak został uwolniony". Tym samym potwierdził, że oficjalnie przejął aplikację (tweet to ćwierk po angielsku, dlatego tweetowanie czasami nazywane jest ćwierkaniem, a logo aplikacji to niebieski ptak).
Miliarder do siedziby firmy wszedł trzymając zlew, który po angielsku brzmi "sink". Zastosował tu też grę słów, mówiąc do pracowników: "Let that sink in", czyli wpuśćcie ten zlew, ale tak naprawdę tłumaczyć to można, jako zapowiedź zmian.
Na grze słów Elon Musk nie poprzestał, od razu przystąpił do zwolnień. Swoje stanowiska stracili czołowi menadżerowie: dyrektor generalny Parag Agrawal, dyrektor finansowy Ned Segal i dyrektor ds. prawnych Vijaya Gadde.
Musk zarzuca im, że wprowadzili go w błąd w sprawie liczby fałszywych kont (botów), które są zarejestrowane na Twitterze, przez co doszło do zamieszania z przejęciem aplikacji.
Wcześniej miliarder powiedział inwestorom, że po przejęciu Twittera pracę straci 75 proc. zatrudnionych.
Czytaj także: https://innpoland.pl/186343,elon-musk-przejmuje-twittera-ue-stopuje-zapedy-miliardera