Wyjątkowy autobus wyjechał na ulice Warszawy. Ma niecodzienne funkcje
- Na ulice Warszawy wyjechał pierwszy autobus wodorowy Nesobus
- Pojazd jest przyjazny środowisku, nie emituje spalin i oczyszcza powietrze, wypuszczając parę wodną
- W przyszłym roku ma zostać wyprodukowanych 35 takich pojazdów
Warszawa wypuściła autobus wodorowy
3 listopada na ulice Warszawy wyjechał Nesobus, czyli autobus wodorowy. Jak czytamy na stronie stołecznego transportu publicznego, będzie można go spotkać na dwóch liniach - 106 i 178. Miejskie Zakłady Autobusowe (MZA) mają testować pojazd do 16 listopada.
Dla nas kwestia komunikacji miejskiej to absolutny priorytet, tak jak i inwestycje w transport. Ocieplenie klimatyczne przyspiesza. Na walkę z tym są potrzebne olbrzymie pieniądze – środki z KPO czy innych programów unijnych są konieczne, by inwestować w transport.
Jak podkreślił, "premier Morawiecki obiecywał, że do 2025 r. przynajmniej 250 takich autobusów wodorowych będzie jeździło po ulicach polskich miast". Jednak zdaniem prezydenta stolicy realizacja tego typu projektu będzie niemożliwa bez środków z Unii Europejskiej (UE).
Jak działa autobus wodorowy? Ogromna korzyść dla środowiska
Autobus wodorowy to pojazd przyszłości skrojony na miarę wyzwań klimatycznych. Przedstawiciele producenta (Polsat) wskazują, że Nesobus "oczyszcza" powietrze, wypuszczając parę wodną. Ich zdaniem emitowaną w ten sposób parę wodną można nawet pić czy używać do prasowania.
– Pojazd nie emituje spalin, ale też oczyszcza powietrze – pobiera brudne powietrze i wypuszcza w czasie jazdy czyste powietrze – tłumaczył Maciej Stec, wiceprezes ds. strategii Grupy Polsat Plus. Autobus wodorowy został wyprodukowany w Polsce przez polskich konstruktorów, a w opracowaniu wyglądu pojazdu pomagały włoskie firmy Torino Design. Jego tankowanie zajmuje 15 minut. Może pokonać trasę 450 km – zatem jest w stanie jeździć przez dwa dni.
– Dwie baterie mają 30 i 4 KWh. Ten autobus ma mniejszą baterię ponad dwa razy od samochodu Tesla. Na bieżąco produkujemy prąd. Z rury wydechowej leci para wodna – opowiadał przedstawiciel producenta.
Kolejne autobusy wodorowe w drodze
Obecnie trwa produkcja 15 prototypów tych wyjątkowych pojazdów. Na przyszły rok zaplanowano kolejne 35 autobusów wodorowych. Stec zaznaczył, że ruszyła budowa "ogromnej" fabryki w Świdniku, która ma powstać do połowy 2023 r. – Jej możliwości produkcyjne to ponad 100 autobusów roczne – wyjaśnił.
Grupa ma ambitne plany – chce zbudować cały łańcuch wartości czystego wodoru. W 2023 r. mają zostać utworzone nowe stacje tankowania w Warszawie i pięciu innych miastach.
Z szacunków Polsatu wynika, że autobus jest droższy o około 30–40 proc. Jednak przekonuje, że na jego dość wysoką cenę wpływa niewielka produkcja. Jak przekonywał Jan Kuźmiński, prezes MZA, niewykluczone, że zakład wystartuje w konkursach na dofinansowanie. – Wpierw konieczne jest zabezpieczenie sensownej ceny wodoru. Przy obecnych cenach można jeździć 3-5 autobusami, ale już przy 40 pojazdach nasz budżet by tego nie wytrzymał – przyznał.
Polska na ostatnim miejscu "zielonych" krajów UE
O tym, że w Polsce potrzebne są "zielone" inwestycje świadczy katastrofalna pozycja naszego kraju w najnowszych rankingu, który ocenia stan środowiska w poszczególnych państwach. Badanie przeprowadzone przez Fundację Schumana i Fundację Adenaura obejmuje państwa członkowskie UE.
Jak donosi Businessinsider.pl, Polska znalazła się na ostatnim miejscu zestawienia – zdobyła 34 na 100 pkt. Dla porównania Malta, która uplasowała się na czele rankingu, zdobyła 60 pkt. Druga lokata przypadła Francji, a podium zamyka Szwecja.
Analitycy oceniają wyjątkowo negatywnie działania na rzecz klimatu podejmowane przez polskie władze. W tej kategorii nasz kraj zdobył tylko 20 pkt., podczas gdy średnia wyniosła 38 pkt. Słabą ocenę otrzymaliśmy również w kategorii "polityka publiczna".
Czytaj także: https://innpoland.pl/184531,darmowy-transport-publiczny-w-jakich-miastach-nie-zaplacisz-za-bilet