Koszmar przedsiębiorców. Za chwilę składki przekroczą 2000 zł miesięcznie

Konrad Bagiński
27 listopada 2022, 17:00 • 1 minuta czytania
Rok 2023 powita przedsiębiorców i samozatrudnionych rekordowymi podwyżkami składek ZUS i innych danin. Tylko na ubezpieczenia społeczne będą musieli przeznaczyć co miesiąc ponad 1,4 tys. zł. Do tego dochodzi jeszcze składka zdrowotna. Wielu przedsiębiorców przekroczy magiczną granicę 2000 zł miesięcznie.
Jeśli przedsiębiorca lub samozatrudniony zarobi tyle, co średnio na etacie, wysokość jego składek (ZUS i zdrowotnej) przekroczy 2000 zł miesięcznie Bartlomiej Magierowski/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

W przyszłym roku przedsiębiorców i samozatrudnionych czeka najwyższa w historii podwyżka składek ZUS. W skali roku zapłacą o 2,4 tys. więcej niż obecnie. Zmiana może dotknąć nawet 2 mln osób, które prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą.

Już teraz można obliczyć, o ile wzrosną składki ZUS. Składka emerytalna, która dziś opiewa na 693,58 zł, w przyszłym roku będzie wynosiła 812,23 zł. To wzrost o 118,65 zł.

Składka rentowa wzrośnie z poziomu 284,26 zł do 332,88 zł. Oznacza to podwyżkę o 48,62 zł. Płatnicy, którzy zdecydowali się na dobrowolną składkę chorobową płacą obecnie 87,05 zł, a w przyszłym roku będą musieli przekazać ZUS 101,94 zł. To wzrost o 14,89 zł.

Składka wypadkowa, która obecnie wynosi 59,34 zł, będzie opiewała na 69,49 zł, czyli o 10,15 zł więcej. Składka na Fundusz Pracy wzrośnie z 87,05 zł do 101,94 zł, czyli o 14,89 zł.

W praktyce oznacza to, że przedsiębiorcy zapłacą za ZUS 1418,48 zł miesięcznie. To o ponad 207 zł więcej w skali miesiąca niż w 2022 r. Jeszcze bardziej wyraźny wzrost widać w ujęciu rocznym – za składki ZUS przedsiębiorcy będą musieli zapłacić w 2023 r. aż o 2,4 tys. zł więcej. W ujęciu procentowym podwyżka wyniesie około 17 proc., czyli nawet więcej niż obecna inflacja.

To nie wszystko. Do danin należy doliczyć składkę zdrowotną. Nie można jej płacić w zryczałtowanej kwocie ani odliczać od podatku. Dziś składka zdrowotna to 9 proc. dochodu z poprzedniego miesiąca. W dużym uproszczeniu – jeśli przedsiębiorca zarobi 10 tys. zł miesięcznie, na składkę wyda 900 złotych. Jeśli zarobi 5000 zł, zapłaci 450 złotych.

Jeśli przyjmiemy, że przeciętny przedsiębiorca lub samozatrudniony osiągnie taki sam przychód, jak średnia płaca brutto w sektorze przedsiębiorstw (6,7 tys. zł), jego składka zdrowotna wyniesie ponad 600 złotych miesięcznie. A to oznacza, że na dzień dobry będzie musiał oddać państwu ponad 2 tysiące złotych.

W następnych latach będzie jeszcze gorzej

Składki na ZUS i NFZ w najbliższych latach będą skokowo rosły, podczas gdy jeszcze w 2018 r. wynosiły nieco ponad 1,2 tys. zł. Problem ten może dotknąć nawet 2 mln osób – podsumowuje Business Insider Polska.

Będzie tylko gorzej. Jak wynika z szacunków BI, w 2024 r. osoba z dochodem już na poziomie 5 tys. zł miesięcznie będzie musiała zapłacić 2 tys. zł składek na ZUS i NFZ.

W kolejnych latach tempo wzrostu składek nie spowolni, bo ich wysokość zależy bezpośrednio od rządowych prognoz dotyczących wynagrodzeń. A te mówią, że w 2026 r. średnia pensja wyniesie w Polsce ponad 8,5 tys. zł. Trzeba pamiętać, że wraz z pensjami rosną obciążenia, które odczuwają miliony Polaków mających własną działalność gospodarczą.

Czytaj także: https://innpoland.pl/186889,nowy-obowiazek-dla-platnikow-skladek-zus