Poczta Polska chciała rozłożyć paczkomaty na łopatki. Tak to się skończyło
- Poczta Polska deklarowała, że do końca 2022 r. będzie miała 2 tys. maszyn paczkowych
- Liczba automatów paczkowych narodowego operatora jest dziś jednak praktycznie taka sama jak w 2019 r.
- Lider rynku, czyli InPost, ma aktualnie w Polsce ponad 19,2 tys. paczkomatów
Automaty paczkowe Poczty Polskiej
Za rozbijanie paczkowego monopolu InPostu wzięło się praktycznie równocześnie kilka firm. O swoje kawałki tortu walczą już m.in. Allegro, AliExpress, PKN Orlen i Poczta Polska. Tempo tej ostatniej jest jednak ślimacze w porównaniu z konkurencją. InPost ma aktualnie ponad 19,2 tys. paczkomatów, Allegro szczyci się 2 tys. maszyn paczkowych, tyle samo do końca roku ma mieć Orlen. Tymczasem Poczta Polska urządzeń ma zaledwie... dwieście. Do tego, jak podaje serwis wiadomoscihandlowe.pl, większość z istniejących automatów paczkowych Poczty Polskiej była postawiona jeszcze we współpracy z poprzednim partnerem firmy, duńskim Swipboxem – i są to przede wszystkim maszyny ustawione wewnątrz placówek pocztowych i sklepów Biedronka.
Tymczasem w 2020 r. Poczta Polska deklarowała, że do końca 2022 r. zamierza uruchomić 2 tys. zewnętrznych automatów paczkowych. Zapowiedź ta została powtórzona pod koniec zeszłego roku, kiedy ogłoszono wart 300 mln zł kontrakt na dostawę urządzeń z konsorcjum P2A Box i Pakpobox (obecnie Alfred24 Tech).
Biuro prasowe Poczty Polskiej zapewnia jednak w odpowiedzi przesłanej serwisowi, że narodowy operator nie zamierza składać broni w walce z konkurencją, zaś granica 2 tys. maszyn Pocztex Automat ma zostać przekroczona w przyszłym roku.
– Chcemy mieć urządzenia, w których klienci będą mogli odebrać, nadać i zwrócić przesyłki z zakupami dokonanymi online. Nasze automaty pojawią się zarówno w miastach wojewódzkich, powiatowych, jak i gminnych – deklaruje Poczta Polska.
InPost w Wielkiej Brytanii
Póki co jednak największemu konkurentowi Poczty Polskiej na rynku automatów paczkowych powodzi się doskonale, nie tylko w Polsce. Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, w ciągu roku liczba paczkomatów w Wielkiej Brytanii uległa podwojeniu.
– Już dziś, w Londynie, Manchesterze i Birmingham mamy ich więcej, niż jest dostępnych placówek Royal Mail – chwalił się w lipcu prezes InPost Rafał Brzoska. InPost rozwija skrzydła na Wyspach Brytyjskich przede wszystkim dzięki partnerom. Już wcześniej nawiązał współpracę z Tesco, Westfield, a najnowszym partnerem jest sieć WHSmith. Oprócz tego InPost rozpoczął współpracę z Transport for London (TfL), czyli jednostką organizacyjną transportu publicznego w Londynie, która odpowiada m.in. za londyńskie metro. Paczkomaty można znaleźć głównie przy parkingach TfL, niedaleko stacji metra i stacji kolejowych.
InPost rozpoczął podbój rynku w 2009 r., kiedy w Krakowie postawił pierwszy paczkomat. Od tamtego czasu firma stała się największą siecią maszyn służących do obioru i nadawania przesyłek na Starym Kontynencie. Posiada w sumie ponad 22 tys. paczkomatów.