Ostatni tydzień z niższym VAT-em na paliwa. Tyle wkrótce zapłacimy za tankowanie

Katarzyna Florencka
24 grudnia 2022, 15:40 • 1 minuta czytania
W świątecznym tygodniu pomiędzy Bożym Narodzeniem a nowym rokiem polskich kierowców nie czeka wytchnienie od wysokich cen paliw – prognozują eksperci e-petrol.pl. Od 1 stycznia wróci natomiast stawka 23 proc. na paliwa.
Ile zapłacimy za paliwo w tygodniu od 25 grudnia do 1 stycznia? Fot. Piotr Kamionka/REPORTER
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Ceny paliw na stacjach 25 grudnia-1 stycznia

W świątecznym tygodniu, który rozpocznie się w poniedziałek 26 grudnia, a skończy 1 stycznia, polskich kierowców nie czeka wytchnienie od wysokich cen. Choć większość tego czasu przypadnie na ostatnie chwile obowiązywania niższej stawki VAT na paliwa, nikt raczej nie wykorzysta go do tankowania "na zapas".

Jak oceniają analitycy serwisu e-petrol.pl, w przyszłym tygodniu ceny na stacjach benzynowych będą kształtować się następująco:

Wyższy VAT na paliwa od stycznia

Od 1 stycznia 2023 roku przestani natomiast obowiązywać tarcza antyinflacyjna w swoim dotychczasowym kształcie. Dla kierowców ważny jest tutaj przede wszystkim powrót stawki VAT na paliwa w wysokości 23 proc. W tym wypadku jednak eksperci... uspokajają. Jak zauważają, od 1 stycznia nie zmieni się akcyza na paliwa silnikowe, przez co VAT jest jedynym podatkiem, który może ponieść ceny detaliczne paliw. Niedawno zaś prezes PKN Orlen Daniel Obajtek zarzekał się, że ceny paliw nie ulegną zmianom.

"W naszej ocenie możliwy jest więc scenariusz, że na przełomie roku spadną ceny hurtowe u producentów paliw wraz z jednoczesną redukcją marż detalicznych, które są obecnie na poziomie dużo wyższym niż przeciętnie. W rezultacie podwyżka cen nie będzie specjalnie widoczna na pylonach stacji paliw" – stwierdzają eksperci e-petrol.pl.

Jakim cudem jednak ceny paliw nie pójdą w górę po podwyżce podatku VAT aż o 15 procent? Daniel Obajtek tłumaczył ten cud w rozmowie z Polską Agencją Prasową "zróżnicowaniem obszarów działalności poprzez budowę silnej multienergetycznej firmy". Nie wiadomo, co konkretnie prezes Orlenu miał przez to na myśli – zaś znacznie łatwiejszym wytłumaczeniem tego zjawiska jest kwestia gigantycznych marży, o których piszą powyżej eksperci rynku paliwowego.

"Rok temu cena litra benzyny 95 bez podatków i opłat była w Polsce jedną z niższych w Europie. Dziś, po finansowanej z naszych podatków obniżce VAT-u i 'promocjach' Orlenu, jesteśmy w czołówce" – zauważył niedawno na Twitterze główny ekonomista Instytutu Obywatelskiego Andrzej Domański. Z zamieszczonego wykresu wynikało, że cena 95-tki w naszym kraju przed podatkami pod względem wysokości jest trzecia w Unii Europejskiej: gorzej mają tylko Dania i Hiszpania. 

– Sytuacja na rynkach oraz obniżka VAT-u została prawdopodobnie wykorzystana przez koncerny paliwowe do skokowego podniesienia marży. To, co kierowcy powinni uzyskać dzięki obniżce VAT-u, zostało częściowo skompensowane przez wyższą marżę koncernów paliwowych – ocenił następnie Domański w rozmowie z serwisem next.gazeta.pl.